Wreszcie film, w którym biseks nie wybiera na końcu kobiety :) Poza tym produkcja bez zadęcia, ze spokojnie prowadzoną fabułą dawkującą napięcie uczuć.
Nie wydaje mi się, żeby Matias był biseksualny. Po prostu dał się złapać w pułapkę, z której na całe szczęście na końcu się uwolnił.
Dokładnie, spełniał oczekiwania rodziców, społeczeństwa, chciał żyć "jak trzeba", bał się własnego "ja".