Mi się film bardzo podobał ale oglądałem go dawno. Kojarzy mi się jako jeden z najlepszych thrillerów jakie oglądałem ale żeby ten film rozumieć to trzeba mieć głowę na karku po czasem trudno było się połapać o co chodzi.
Strasznie to głupie było. Ten doktorek oczywiście musiał upaplać się w krwi i dopiero wtedy jak miał krew na rękach to zaczął uciekać. On chyba bardzo chciał, żeby wina spadła na niego.