Sorki za brak polskich znakow , ale przed chwila klawiatura mi sie spitolila ...Ktokolwiek zna sie na technice spawalniczej , mam na mysli metode autogenu , ten wie jakim absurdem byl sam pomysl , ze mozna ganiac kogos po rozleglym terenie z samym palnikiem acetylenowym i kawalkiem weza nieokreslonej dlugosci . Weze same w sobie sa ciezkie , standardowa dlugosc wynosi 50 m , i to cholerstwo potrafi niezle wazyc . Zasilane sa z butli . ktore waza jeszcze wiecej , do tego musi byc wozek , w takim terenie trzeba chlopa , zeby sie z takim ciezarem przemiescic . A tu zabojca pojawia sie raz tu raz tam bezszelestnie , kiedy on te weze rozciagnal ??? Albo atakuje ludkow w busie .... , wiecie ile sie najpierw musial biedny nadzwigac ? To samo z pomyslem , ze takim palnikiem przecina sie ot tak ludzkie cialo - bzdura , co najwyzej mozna sobie upiec kielbase ... Takze to , ze po parokrotnym machnieciu palnikiem nad ofiara staje w plomieniach i zostaje zweglona ...Jesli nie zostala polana czyms latwopalnym - nie ma mowy !