...ze świetnym klimatem, wysmakowanymi zdjęciami (echa ekspresjonizmu), dobrą grą aktorską i
niesamowitą oprawą dźwiękową (jak na lata 30-te - szaleństwo); zresztą niesamowity już jest sam
motyw kobiety-przewoźnika, sunącej łodzią w tle mistycznych pejzaży, rodem z obrazów
C.D.Friedricha... Ten klimat to przejaw specyfiki germańskiego, dramatycznego ducha. Szkoda tylko,
że ten dramatyzm zahacza tu nieco o złowrogie, wszystkim dobrze znane tony... Ale nie wpływa to na
szczęście na klasę filmu.