podobał mi się, a jestem wybredna. nogi same rwały się do tańca. fabuła moze nie porywająca ale ten taniec...ehhh...chciałoby się tak potańczyc... albo chociaż popatrzec na takie popisy na żywo.
Owszem, taniec super, sceneria robotniczego miasteczka i te hale też nieźle wykorzystane, natomiast wątki miłosne i rodzinne koszmarnie sztampowe i nieprzekonujące. mimo to, film ogląda się dość przyjemnie.
Uwazam, ze film byl nudny - taki "step up" tylko, ze zamiast tanca ulicznego mielismy stepowanie. Ogladam ten film tylko dla tego finalowego wystepu ;p
Powiem tak: jak dla mnie fajny, chodzi głównie o taniec i fabuła związana z Nim (czyli zbieranie ekipy, nieudane występy itp)
Za to jak już wcześniej wspomniano wątek miłóosny i rodzinny... koszmar.
Tę dziewczynę to miałam ochotę udusić, a ten jeszcze z nią był...uu
Ale to takie osobiste odczucia, mimo że akurat ten wątek był dziwny, to dałam 7/10 ze względu na taniec...hale i tą całą magie małego miasteczka...