PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5507}

Faceci w czerni

Men in Black
7,1 287 572
oceny
7,1 10 1 287572
6,5 22
oceny krytyków
Faceci w czerni
powrót do forum filmu Faceci w czerni

W 2006 roku u mnie w Radzyminie pojawiły się takie dwie dziwne kule 100 metrów za
przystankiem. Ludzie się bali podejść. Byli niby z metalu, niby z plastiku. Miały taką dziwną
niebieskawą barwę. Ja oczywiście muszę wszystko sprawdzić. Wziąłem więc komara po dziadku
z taką śmieszną przyczepą i pojechałem wieczorem. Dalej leżało. Miałem taki wielki koc, którym
owinąłem jedną kulę i zawiozłem do nas na podwórko. Wtedy zaczął padać deszcz i ta kula
zaczęła syczeć. Robiła takie "psss-psss-psss, chrrr-chrrr-chrrr. Nie było mi do śmiechu. Robiło
się coraz mniejsze, parowało i śmierdziało. Rano nie było kuli ani śladu. To był dopiero
początek. Następnego dnia poszła po Radzyminie fama, że na przedmieścia zdechły bez
powodu trzy psy. Jednego dnia. Dwa dni później na cmentarzu żołnierzy polskich coś połamało
równiutko chyba ze trzydzieści nagrobków. Przy wylotówce na Warszawę regularnie gasły silniki
samochodów. Traciły ciąg i nie mogły jechać dalej. Normalnie szok. Ludzie udawali, że nic się
nie dzieje, ale legendy zostały. Filmy przedstawią to w taki śmieszny sposób. Jakieś potwory,
humanoidy. Tymczasem przybysze z kosmosu działają zupełnie inaczej.

ocenił(a) film na 10

skąd wiesz,że to kosmici ?

użytkownik usunięty
pawel059

Nie twierdzę, że to kosmici. Po prostu nie dało ustalić, co się naprawdę stało. Ja zaś zawłaszczyłem tajemnicę, której nie potrafiłem wyjaśnić.

ocenił(a) film na 10

ile ważyła ta kula? coś może więcej szczegółów ? a poza tym czemu napisałeś to dopiero teraz skoro minęło już od tamtego wydarzenia 7-8 lat ? ta druga kula też znikła ? i co z tymi nagrobkami potem? odbudowali je czy co ? a z tymi psami to co ? jak to było ? 3 psy szły i naraz obok siebie zdechły ?

użytkownik usunięty
pawel059

Mogła ważyć około 10 kg, może trochę więcej. Dałem radę jechać rowerem. To była twarda masa - dotykałem patykiem. Twarda w środku. Miała taką dziwną skorupę, jakby to była usmażona mocno galareta. Meteoryty chyba takie nie są. Poza tym meteoryty nie znikają. Obie kule się jakby zmniejszyły i zniknęły. Więc to nie była kamień. Nagrobki pewnie naprawiono. To chyba najmniejszy problem. Psy były chyba w trzech różnych miejscach. Problem w tym, że były zdrowe. Przyszedł taki moment, że znaleziono je martwe. Nikt nie znał przyczyn ich śmierci. Pamiętam też u siebie dziwne objawy. Przez tydzień miałem uczucie bezsenności, poprawiła mi się pamięć i koncentracja. Słyszałem to, co się dzieje na przykład 100-200 metrów ode mnie, czyli z odległości, z której normalnie nic się nie słyszy.

ocenił(a) film na 10

a po tym tygodniu nagle znikły te umiejętności i uczucie bezsenności? zrobiłeś przez ten tydzień coś czego nie zrobiłeś już wcale w swoim życiu ? a palcem dotykałeś kulę ?

użytkownik usunięty
pawel059

Nie palce, tylko patykiem. Aż taki głupi nie jestem. Padłbym jak te burki. Tak, zrobiłem wiele. Uporządkowałem parę życiowych spraw, które wisiały nade mną od lat. Napisałem długą pracę, do której nie potrafiłem usiąść od tamtej zimy. Takie rzeczy, jak sprawdzałem, ludzie mają po długich głodówkach oczyszczających, po płukaniu jelita z okrężnicą włącznie. Po prostu czysty umysł.

ocenił(a) film na 10

oglądałeś film : Jestem Bogiem ? tam była taka tabletka co by dawała podobne efekty jak ta kula

użytkownik usunięty
pawel059

Tak, ale u mnie aż tak ostro nie było. Po prostu poprawiona percepcja. Nie twierdzę, że czułem się z tym dobrze. Miałem wrażenie, że jestem jakimś wilkiem lub pumą.

ocenił(a) film na 10

a ludzie wokół ciebie to zauważali ? że inaczej się zachowujesz?

użytkownik usunięty
pawel059

Nikt nic nie zauważał. Dla mnie to był stan oświecenia. Z nikim się tym nie dzieliłem.

Jak rozumieć "stan oświecenia" (pisałeś o wytężonym słuchu i większej jasności umysłu, co tym nie jest).

Co to znaczy "ZAWŁASZCZYŁEM tajemnicę" (jak można rozumieć wyróżnione słowo w tym kontekście)?

U góry napisałeś "Tymczasem przybysze z kosmosu działają zupełnie inaczej", a niżej że nie wiesz czy to kosmici.

U góry że komarem (po dziadku), na dole, że rowerem jechałeś.

Wspomniałeś "miałem taki wielki koc"
Jak koc może być wielki (i dlaczego to miało by mieć znaczenie).

Wg. mnie ewidentnie koloryzujesz, znaczy CAŁKIEM ściemniasz robiąc sobie jaja (to rzuca się w oczy nie tylko ze stylu, a i sprzeczności).

zjonizowany

To ze historia wymyślona to jasne. Rzeczywiście, słowo zawłaszczenie nie jest odpowiednie. Powinien powiedzieć, stałem się wyłącznym posiadaniem "tajemnicy" jako utworu intelektualnego aż do momentu jej upublicznienia na forum filmweb. Ale napisał ten post lata temu i jakie znaczenie ma to, jakiego słowa on użył?

Aaach, uwielbiam takie historie. Dawaj szczegóły!

użytkownik usunięty
ManiakowyPingwin

Wszystko napisałem powyżej. Wolałbym tego nigdy nie przeżyć. Jedyna korzyść, jaką wyniosłem z tego doświadczenia, to świadomość, że możliwości człowieka, w tym przypadku akurat moje, są o wiele większe niż się nam wydaje.

Słuszna prawda.

Jakie możliwości (skoro wykazałeś się odwagą do fantazją, to może mam na myśli brak możliwości obrony tej /wyjawianie sztucznej/ tezy).

Po cholerę ktoś miał by łamać nagrobki i to równo (chyba że jacyś debile z wsi, którym się nudzi i w mieści dewastują przystanki, a na peryferiach cmentarze).

Napisanie "COŚ połamało nagrobki" zamiast "KTOŚ.." jest zabawna -mógłbyś pisać opowiadania grozy <lol>

Mnie bardziej zjawy interesują. Widziałem kiedyś, ale nie chcę o tym mówić.

ocenił(a) film na 7
dawidking2

opowiadaj, Vermes.... ciekawa historia

użytkownik usunięty
magik30

O czym?

ocenił(a) film na 7

co tutaj napisałeś, aż trudno uwierzyć. Jednakże interesuje się 2 wojną światową i wiem że technologia jest o wiele wiele dalej posunięta niż nam pokazują to władze.

użytkownik usunięty
magik30

Czasami też mam takie wrażenie. Wyobraź sobie, że w 1945 roku Amerykanie aresztują Wernera Von Brauna, głównego projektanta rakiet balistycznych do pocisków V1 i V2, oficera SS. Brytyjczycy są rządni krwi, ponieważ Londyn płonął wiele miesięcy. W USA gładko dostaje obywatelstwo, a w 1961 roku ogłasza światu, że przed upływem dekady polecą na Księżyc. Piętnaście lat po wojnie! To znaczy, że o takiej możliwości Amerykanie wiedzieli dużo wcześniej. Nie mogli nie wiedzieć, bo już w 1958 wysłali w kosmos rakietę z silnikiem tego esesmana.

Von Braun nie zasiadł w Norymberdze, a na w pełni zasłużył na to, żeby wisieć razem z Göringiem. Co dalej? amerykanie lecą na Księżyc już w 1969 roku, a parę lat potem Von Braun stosuje te same silniki w promach kosmicznych. Na emeryturę przechodził z bardzo wysokim uposażeniem i z najwyższymi odznaczeniami amerykańskimi.

Amerykanie byli mądrzejsi od Niemców i planowali 50 lat naprzód. Wynika z tego, że już na początku lat 40, Niemcy dysponowali technologią, dzięki której można było umieszczać na orbicie okołoziemskiej różne obiekty. Tylko że Niemcy myśleli wyłącznie o destrukcji. Amerykanie mieli już na początku XX wieku dyszę Le Lavala, wymyśloną już w połowie XIX wieku, którą udoskonalił Von Braun.

Po /domyślnym/ kłamstwie na początku tematu dalsze wpisy stają się nie wiarygodne.
Jednak najskuteczniejsza manipulacja polega na mieszaniu kłamstwa z prawdą.
Stąd nie odniosę się do części historycznej ale tylko do końcowych wniosków, opinii.

Piszesz, że "Amerykanie byli mądrzejsi od Niemców i planowali 50 lat naprzód"
tak jak byś nie wiedział, że w polityce państwowej standardem jest planowanie całe pokolenia na przód.

Zaraz potem, że "Niemcy dysponowali technologią..". Więc czemu amerykanie mieli by być mądrzejsi, skoro nie dorobili się technologi, a zwyczajnie UKRADLI ją od Niemców (drenując także dorobek innych narodów, ściągając wybitne jednostki do siebie). Chyba, że taki lisi spryt nazywasz mądrością (choć swego rodzaju jest)?

To bardzo naciągane stwierdzenie, że (cytuje) ".. Niemcy myśleli wyłącznie o destrukcji." Jak to wyłącznie, po prostu jak każde inne imperium (lub co bardziej agresywny naród) realizowali swoją ekspansje, która była trzonem oficjalnej polityki Hitlera (on choć tego nie ukrywał). Tym czasem Amerykanie robili i robią to pod rożnymi pretekstami (w białych rękawicach). Zaczynając od wymordowania Indian, poprzez zupełnie zbędną zagładę milionów w Hiroszimę i Nagasaki (pod koniec i tak przesądzonej wojny, kiedy to było zbędne). Wietnam potem pod wszelkimi inni pretekstami współczesne "pokojowe" interwencje, aby poszerzać strefę wpływów obsadzając swoich ludzi. Kiedyś wojny były honorowe, wróg to wróg -teraz wszędzie są szwindle i ludziom trudno się połapać (bo media dezinformują).

magik30

Kiedy w wiadomościach, albo programie publicystycznym mówią coś w rodzaju:
Do armi wprowadzono mobilne roboty i pokazują jakąś prymitywną konstrukcję jak z pracy dyplomowej na politechnice z zakresu cybernetyki - to śmiać się che:)

Ponieważ technologie wojskowe są objęte ścisłą tajemnicą (bo o to chodzi, aby wróg nie wiedział o arsenale i taktyce - co próbują zdobyć agenci by zyskać przewagę)..

odnoszę wrażenie, że kiedy jest już takim przeżytkiem, złomem, którego utrzymanie w tajemnicy nie ma żadnego znaczenia. Więc kiedy już coś jest wycofywane mówią nam w TV
"właśnie wprowadzono nowość" LOL).

Nie wiem co tam musieli by siedzieć za głąby w tym wojsku, aby nie korzystać z najnowszych technologi dekady temu (ale to chyba w Wojsku Polskim, które mówi się, że jak zmieniało lokalizacje jednostki to część ciężarówek nawaliła w drodze bo w takim kiepskim były stanie technicznym).

Znajomy dziennikarz mówił mi, że o niektóre rzeczy widział na targach 20 lat temu, które dopiero ostatnimi laty weszły do cywila (chodzi o miniaturowe gadgety, np. ukryte kamery lub mini komputery w zegarkach albo mini obiektywy o dużej rozdzielczości optycznej).

Podobno pierwsze produkowane seryjnie samochody hybrydowe były skopiowanymi z konstrukcji wojskowych (gdzie nie chodziło o dystans ani oszczędność tylko o ciche podjechanie pod linie frontu, o mały zasięg po terenie wroga by mieć efekt zaskoczenia).

Jednak co najciekawsze i mało kto bierze to pod uwagę. W wojnie nie chodzi o miażdżącą przewagę -bo wtedy nie będzie opłacalna. W wojnie chodzi o równowagę - łatwe zwycięstwo oznacza przegraną koncernów zaopatrujących często obie strony. Dobra wojna to taka która latami ciągnie się. A doby sprzęt wojskowy i cywilny to taki który się szybko zużywa i drogo kosztuje. Dobre leki to nie te co leczą, a zalecają (a najlepiej na jedno pomagają a na drugie szkodzą - bo w końcu o to chodzi aby na chorych i walczących zarabiać).

Mówi się, że japońskie samochody są bardzo precyzyjne - bo psują się od razu po gwarancji.

o trelowaniu, które tu ewidentnie uprawiasz

zjonizowany

o trolowaniu:)

użytkownik usunięty
zjonizowany

To w końcu trolle i trele? A może tryle?

To nie istotne (bądźmy poważni, jeśli stać Ciebie na to).

Sam jestem dorosły (mam tu konto od kilkunastu lat, założone na samym początku serwisu) i oczekuję powagi, mając nadzieję, że nie trafiłem na kolejnego gimbusa, nie wiedzieć czemu zasłaniającego się tą gwiazdą? /bo dzieci Neostrady już wydoroślały/!

użytkownik usunięty
zjonizowany

Primo po pierwsze, "nie-istotne".

Primo po drugie, moja gwiazda - moja dusza. Tak w ogóle, to nie gwiazda, lecz tarcza. Dlatego Magen.

Primo po trzecie, opisałem swoją historię i tyle. Ponadto widziałem też skrzaty płci żeńskiej, takie małe na pomoście, gdy byłem na wczasach. Nie wolno mi o tym pisać? Powiedz, żeby mnie zbanowano, jak się nie podobam.

Primo po czwarte, watek założyłem po obejrzeniu filmu, ponieważ tamta sprawa to moja Strefa 51.

Zakładając wątek na forum z pewnością liczyłeś się z tym, że ludzie będą zadawać pytania (i że jeśli nań nie odpowiesz -wyjdziesz publicznie na kłamcę dla większości z nich).

Czy to Ciebie nie interesuje (że wychwyciłem ewidentne sprzeczności). Bo tak sobie piszesz (aby wywołać dyskusje -co jest charakterystyczne dla tych na t. -stąd przywołane, /wpierw przekręcone/ określenie).

magik30

Ja mam opowiadać czy Vermes?

ocenił(a) film na 5

Idealny scenariusz do Trudnych spraw

ocenił(a) film na 8
dominik9051

ta.nic dodać,nic ująć

użytkownik usunięty
gala99

Umpa, umpa.

ocenił(a) film na 8

coś ty zżarł,ja też chce

użytkownik usunięty
gala99

Nic. Opisałem dziwną sprawę z Radzymina sprzed blisko ośmiu lat.

gala99

Na dole [17-go października] napisał, że czół się po tym (cytuje)

"jakbym dostał jakąś gigantyczna dawkę amfy."

ocenił(a) film na 8

Czemu nie. Ja jestem przekonana, że stworzenie tylko jednej inteligentnej rasy na caluśki ogromniasty kosmos to marnotrawstwo czasoprzestrzeni.

użytkownik usunięty
TangoAndWaltz

Mnie bardziej martwi, że w jednym miejscu upchnięto aż tylu idiotów.

ocenił(a) film na 8

Inteligentnej w sensie naukowym. Nie jako sposób oceny.
W praktyce można oczywiście być równocześnie i Sapiens, i Stultus.

ocenił(a) film na 7

bingo, dobry komentarz.

Mówiąc o innych ZAWSZE mówisz o sobie i jednocześnie jakby DO SIEBIE (wynika to z praw psychologii).
Oceniając innych rzutujesz nań swój obraz siebie (relacje ze światem są odzwierciedleniem wewnętrznych relacji).

Uważanie innych za gorszych jest bliskie rasizmu!
Niemcy i Żydzi uważali się np. za naród wybrany, gardząc innymi (to chyba najgorsza ludzka cecha)

ocenił(a) film na 7

Też czytałem Lovecrafta :)

użytkownik usunięty
Spajkpl

Nie czytałem i nie wiem, co to jest.

ocenił(a) film na 7

Tak, domyślam się, ale twoja historia (zmyślona czy nie) przypomniała mi jedno opowiadanie tego autora i nie mogłem się powstrzymać od komentarza :)

użytkownik usunięty
Spajkpl

Nic nie zmyśliłem. To coś tam było i miało na mnie potem taki wpływ.

użytkownik usunięty
Spajkpl

Chodzi ci o "Kolor z przestworzy"?

ocenił(a) film na 7

Czytałem wydanie w którym było kilka różnych opowiadań i coś mi ta nazwa mówi więc myślę, że trafiłeś :)

użytkownik usunięty

Tak, przybysze z kosmosu przelecieli pół galaktyki aby zniszczyć nagrobki w Radzyminie. A to chuligany jedne!

użytkownik usunięty

Nie twierdzę, że to UFO. Nie twierdzę też, że cywilizacja pozaziemska leciała przez cały kosmos, aby dotrzeć do Radzymina. Po prostu było to coś... tajemniczego. Przecież nie wojskowa ciężarówka zgubiła jakąś znikającą galaretę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones