Musi być parę kontrowersyjnych treści, czyli od tej pory nie boimy się mówić o seksie, ale żeby nikt nie miał wątpliwości będziemy powtarzać lodzik, minetka, lizanie itp. co pięć sekund. Ponadto muszą pojawić się i prochy, bo bez tego nie ma zabawy. Już sam ich zakup to noc pełna przygód. No i broń, obowiązkowo, w końcu to Stany. Ale mimo wszystko jest jeszcze poprawność polityczna, czyli jako kraj, w którym pewnie 2/3 osób mają problem z wagą, głupio kręcić film, w którym żadna osoba z takim problemem się nie pojawia. A jak już się pojawi, to niech wyrwie najlepszą laskę w całym filmie po prostu wchodząc do restauracji (i kradnąc prezenty małej rozpieszczonej dziewczynki). Warto jeszcze dodać trochę homoseksualizmu, żartów z latynoskich imigrantów, pokazać panoramę Nowego Jorku i film gotowy!
Sam nie wiem, czy nie wolałem jednak amerykańskich filmów z czasów zanim odkryli tematy "tabu", które w Europie na mało kim robią już wrażenie. Tamte filmy były na pewno bardziej pruderyjne, jednak mam wrażenie, że teraz z kolei Amerykanie przesadzają w drugą stronę.
pieprzysz, film nie jest taki zly pocztake ma fatalny ale jak sie pojawiaja dzieciaki do opieki jest juz jazda, jest tez kilka swietnych komicznych kreacji postaci jak np. ten diler, :) albo ten cwel na wrotkach :) na minus ze to za halasliwe jest wszystko nonstop cos nawijaja ten chaos mniie denerwil ciagly czasem, nie jest to mega komedia ale z 7 dam