Mimo znajomości i dobrego urodzenia facet znajduje robotę bez pensji i to on na początek płaci pracodawcom.
Aha. Co jest, kur...? >: /
Wykształciuchy rzeczywiście nie są zbyt mądre. Głupota zawsze była w cenie. Dla inteligentnych i przebiegłych, którzy potrafili wykorzystać ją u innych.

"Jeść, spać NIE WOLNO. Gadać też nie za dużo". A czarni myślą, że to tylko oni byli niewolnikami. Tak, my Biali, mamy zawsze drogę usłaną różami z racji koloru skóry. Tylko bardzo często dużej grupie ludzi z tych róż zostają tylko kolce.

Chciał się zabawić w zwykłego robotnika. Przyświecały mu jakieś mylne ideały, nie mające nic wspólnego z porządkiem Świata. O wiele więcej by zdziałał wzmacniając swoją pozycję społeczną - znaczenie, autorytet, władzę, czyli gromadząc piniędzy, piniędzy, piniędzy - i od środka swojego towarzystwa zacząć zmieniać świat; jak wiadomo to szlachta, która według ogólnej wiedzy nie pracuje, od zawsze była zgnilizną całego społeczeństwa. Żadna pozytywistyczna praca u podstaw nic Ci nie da, kiedy to Ty jesteś na samym dole tej struktury.
To taka sama głupota jak gadanie "sportowców" po przegranych meczach, wielkich turniejach, że porażki uczą, że wyjdziemy silniejsi, że prezes nie urwie nam za to jaj, że ble ble ble. Zawsze wtedy odpowiadam, a właściwie pytam:
"To dlaczego San Marino nie jest Mistrzem Świata?" Z tylu tak dotkliwych porażek powinien wyłonić się prawdziwy Hulk-Zwycięzca.
Piniądz - gruby hajs - i władza żądzą światem. Mały Kaziu, robaczek-robotnik sam nic nie zdziała.