Wow odkryłeś hameryke!!! A tak poza tym wcale nie odstaje od serialu, jest taki sam humor i klimat, no chyba, że nie oglądało się SW i nie ma się odnośnika, bo na prawdę niektóre sceny są śmiechowe. Proszę się nie sugerować wpisem powyżej ponieważ kolega oglądał film na kacu chyba:P bez urazy

Mam odmienne zdanie po prostu. Pelnometrazowe film ze Stewiem jest swietny, ale tutaj smialem sie raptem dwa razy. Mam wrazenie, ze to wlasnie Seth byl w tym wypadku na kacu :P

Nie no spoko, każdy ma swoje zdanie, gust i wymagania filmowe, ja przykładowo brechtałem cały czas i bardzo mi się podobał w szczególności konwersacje pomiędzy "Vaderem" i "Imperatorem" :):):):)