Oceniając ten film nie kierowałem się niczym innym tylko porównywałem to do sławne serii F&F . Oglądnąłem ten film dlatego, że tamten mnie wprost zaczarował. Ten film mnie nie zaczarował, acz ten "underground" budzi we mnie pewne emocje.
Wachałem się pomiędzy oceną 5, a 6. Czemu?
Bo mi się film spodobał. Były auta, laski, kawałek cycka, cwaniaczek - czyli to co oczekiwałem od tego filmu - nie oczekiwałem po nim nic więcej. Nie mówcie mi że wy czegoś więcej oczekiwaliście.
Samochody były na głównym planie - i dobrze.
Oczywiście Fabuła i dialogi lipa - dlatego obniżyłem ocenę.
Nie było niestety tej magi która była przy Szybkich - dlatego też obniżyłem ocenę.
Ale patrząc na cel tego filmu - dałem 5,5. Co w zaokrągleniu daje 6.
Ten film jest dobr, jak chcesz usiasc z 2 litrami coli, trzema paczkami czipsów i bezmyślniue patrząc się w ekran. Twórcy też mieli (chyba) ten cel. Dlatego nie zgadzam się na ocene poniżej 4 włącznie.