Zwróccie uwage na ostanią scene filmu kiedy to Nico zdzwiwiony pyta się Very czy się znają na co Vera uśmiecha się i odpowiada, że on po prostu jej nie pamięta. Teraz spójrzcie na scenę przesłuchania sąsiada w drugiej rzeczywistości. Pojawia się policjantka (nie jestem do końca pewien kim ona była) i na samym wstępie uśmiechnięta zadaje pytanie czy ten ją pamięta, wtedy widać zdziwinie u sąsiada poczym policjantka w ten sam sposób co Vera mówi, że ona go dobrze pamięta i tutaj dostajemy zbliżenie na twarz zdziwionego/zaniepokojonego sąsiada.

Zupełnie tak jakby te dwie sceny były w jakiś sposób ze sobą połączone, a policjantka ta (widaż że to starsza kobieta) w jakiś sposób znała prawdę o sąsiedzie zupełnie tak jakby ona sama też była z innej rzeczywistości lub miała wiedzę na ten temat? Wkońcu policjantka ta pojawia się tylko w tej jednej scenie przesłuchania i przez reszte filmu już jej nie widzimy więc po co reżyser miałby ją tam umieszczać jeśli nie miałaby odegrać jakieś roli?

Po prostu nie chcę mi się wierzyć, że w oby tych scenach występuje praktyczni ten sam schemat i nie jest to jakiś ukryty przez reżysera do widzów przekaz.