Jak na razie nie mogę odgonić myśli że oglądam "Adwokata Diabła" ;)
Żona już powątpiewa w szalonego z radości męża.
Ja też zacząłem śledzić. :) Zasadniczo rzadko wracam do starszych filmów w TV. Czasem jednak TVN zapodaje coś ciekawego. Poza tym nie cierpię tych reklam w TV >:( bo film jest nimi tak poszatkowany, że ogląda się go strasznie długo. Ale co do filmu to bardzo miło go wspominam. Ciekawie przedstawiona intryga,. Myślę lekcja nowoczesnej adwokatury dla współczesnych świeżo upieczonych prawników. ;) Wydaje mi się też, że sam Tom Cruise właśnie kiedyś miał lepsze role, jak m.in. z tego filmu. Dodatkowo ze współczesności wyróżniłbym go za rolę w "Valkirii".
Ja też oglądam i oczywiście na bieżąco czytam wpisy tutaj. Na tą chwile wygląda jak na piękny początek złego ... już śmierć w tajemniczych okolicznościach 2 pracowników Firmy rzuca cień na przykrytą pieniędzmi i dobrobytem organizację ...
Myślałem, że tylko ja odnoszę takie wrażenie. Przez pierwszy fragment filmu zdecydowanie czułem się jakbym oglądał Adwokata Diabła.
też miałam wrażenie, że oglądam Adwokata diabła. film dobry, ale coś mu brakowało i nie był bardzo ciekawy.
Rzeczywiscie, "Mr. Jigsaw" zawsze mnie przerażał :D
Adwokat diabła... bo to i to o prawnikach no i młody głupkowaty aktor w głównej roli, też miałem takie skojarzenie, ale to tylko zmusiło mnie do zmiany punktu widzenia i spojrzenia na film zupełnie inaczej, dopatrując się w nim jego indywidualności. Film jest spoko, nawet fajnie się ogląda a widziałem go ze trzy razy.