Polacy mają jakiś kompleks? Nie można było nazwać filmu "Wizjer"? Albo bardziej dwuznacznie "Judasz"? Już nawet "Fiszaj" byłby lepszy. To nie jest słowo, którego używa się na co dzień w języku polskim, jak choćby design, coach, lifestyle.
Polacy też mają inną przywarę - czepialstwo. Nazwali film jak chcieli- uszanuj to. Może słowo "judasz" to nie pasowało? Na pewno jest fatalne marketingowo. Mnie się podoba ten tytuł, jest międzynarodowy. I czekam na film! :-) Pozdrawiam.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zagranicą film miał inny, przetłumaczony tytuł.
A dlaczego nie po angielsku? Ktoś komuś zabrania? Jest to jakoś uregulowane prawie aby wszystkie polskie filmy miały oryginalny, polski tytuł? Ja bym się zdziwiła gdyby tytuł był po arabsku albo serbsku. Język angielski to język międzynarodowy którym posługuje się większość młodych ludzi na świecie. Więc w czym problem? Po co szukanie dziury w całym, takie typowo polskie?
Fisheye- (rybie oko), powszechnie stosowana wśród fotografów nazwa ultraszerokkątnych obiektywów, charakteryzujących się nieskorygowaną dystorsją objawiającą się beczkowatym zniekształceniem obrazu. I tak, jest to słowo którego używa się na codzień jeśli wykonuje się pracę związaną z fotografią/filmem.
Ja pieprzę, koleś.. Jedyny kompleks jaki tu widzę, to u Ciebie. Kompleks polaczkowatości i megalomanii.