Mocny, piękny i wzruszający film! Generalnie nie przepadam za filmami o miłości, ale tu muszę zrobić wyjątek Zasługa tu chyba genialnej Holly Hunter, dzięki której podchodzimy do filmu bardzo emocjonalnie. Polecam to dzieło jedynie widzom o mocnych nerwach. (Ci, co widzieli, wiedzą o KTÓRĄ scenę chodzi).