Kto zginął w tym niebieskim samochodzie razem z dziewczyną? Nie rozpoznałem tego kolesia. Było tylko powiedziane, że miał przy sobie narkotyki. Ta scena w ogóle miała jakieś znaczenie?
Nie miała zasadniczego znaczenia do fabuły.
Z jednej strony była tłem, żeby bohaterowie zagadali przełożonego o przedłużenie śledztwa, z drugiej to pewna symbolika, która pokazywała skalę problemu. Ludzie zginęli bo kierowca brał narkotyki, główni bohaterowi walczyli z narkotykami (pokazywała i uzasadniała sens ich pracy).
To był też pewnego rodzaju zwrot akcji. Otóż w tym momencie szef odsuwa głównego bohatera od sprawy. Natomiast w kolejnej scenie jeden z przemytników dokonuje zupełnie już wtedy niepotrzebnego zamachu na Hackmana i okazuje się, że w takim razie trzeba akcję prowadzić dalej (bo szef Hackmana twierdził, że transakcja została już przez przemytników doprowadzona do końca).
Mam nadzieję, że nie namieszałem :-)