I tak pani wygląda"
To zdanie, zapamiętałam. Jest błyskotliwo - absurdalne. Na podobnym poziomie absurdu, który lubię, było jeszcze może ze dwa, trzy ... Ale nie pamiętam, więc chyba aż tak błyskotliwe nie były.
Historia o przemijaniu – niby. I o pogodzeniu się z nim – niby. Ale to wszystko miałkie i nijakie. A parada ekscentrycznych postaci nie zrobiła z te historii dobrego filmu.
Ja mam kota, i mam nadzieje, że tak wyglądam ;)