Dobry filmik - takie kino w stylu Woody Allena - to moje pierwsze skojarzenie po seansie - przyjemnie mi się to oglądało.Rewelacyjna Michelle Pfeiffer od pierwszej sceny - dawno nie widziałem jej w takiej formie - brawo.Na duży plus również bardzo dobrze napisane dialogi(przyjemnie się tego słucha),fajna ścieżka dżwiękowa,dobre zdjęcia(śliczne kolory) oraz niezły humor - można się kilka razy szczerze uśmiechnąć.Kilka scen jest naprawdę świetnych - a moje ulubione to to pierwsze "przyjęcie" w Paryżu u tej wdowy,oraz wątek na statku - świetny klimacik.Na minus - motyw z tym kotem,oraz końcówka w Paryżu.Polecam.