no w pewnym stopniu. Większość drętwa i bez polotu . Słabe aktorstwo w wielu przypadkach. Tak jak wspomniałem ostatnie 20 minut wywindowało ten film do 5/10.
Lubię takie klimaty, z ciekawości sprawdzę, mam nadzieję tylko że będą to oldschoolowe klimaty jeśli chodzi o muzykę.
Na prawdę nie jest źle, pomijając pare groteskowych momentów, głupich dialogów, zwrotów wziętych z miejskiego słownika slangu, kilku drewnianych sztywniaków, to film trzyma poziom. Wiadomo że to nie hameryka i nie mam wow i przecież takie życie nie dzieje się w Polsce, ale ogląda się przyjemnie i nie nudzi. Cały czas...
więcejZmusiłem się do obejrzenia całości, po Apokawixa mamy następny gniot do kolekcji. Fabuła to powielanie starych wzorców, które były znacznie lepsze, Główny aktor to ma jakieś problemy z dykcją , przy bardziej złożonych zdaniach sepleni. Wysokie noty, które tu widzę to chyba od znajomych królika
Gdyby nie on tego filmu by nie było. Niezły scenariusz, kilka przeskoków mu nie wadzi, ale reszta aktorów??? Kim są ci ludzie? Trupa z domu kultury??? (Nie ujmując domom kultury...)
Wie ktoś jaki aktor zagrał ww postać? Nie widzę go w obsadzie a ma ciekawą twarz i całkiem fajnie zagrał...
a potem boom !!!
i doskonale odrobiona lekcja z tzw krakowskich klimatów
bracia,firma,wysoki lot
ćpaj stajl, załaz, abram montana no i wysoki lot
super !
Przerysowanie to stały element jego twórczości. To z kolei dzięki widownię, co dało się zauważyć przy "Disco polo" "Magnezja" była wypadkiem przy pracy a "Freestyle" jest średni czyli filmowiec odrobił lekcje z porażki i zrozumiał błędy ... chyba. Przekonamy się przy kolejnym jego projekcie.
z cyklu ciemno wszędzie, głucha noc nadchodzi długa - z obowiązkową w takich wypadkach dramaturgią tak zwanego zaciskającego się na szyi bohatera sznura jak zwykle na podorędziu - nie ma że joł ani totamto, rodzime hip-hopsiarstwo ledwo co spod gleby wypełzło, zrazu jęło pożerać własny (oraz cudzy) ogon karmiąc się...
Sam poczatek wydawal sie pretensjonalny netflixowy, ale bardzo szybko okazalo sie, ze to swietny emocjonujacy film. Nie rozumiem skad ocena 5,5, a filmy Kawulskiego maja ponad 8.
Film o ćpunach chyba tylko dla ćpunów i przyszłych ćpunów. Dno, nie ma nawet na czym oka zawiesić, szkoda czasu i kasy dla tego filmu.