Jeden z pierwszych filmów Miike jakie widziałem (chyba 4. z tego co pamiętam), przejaskrawiony, groteskowy, absurdalny, ale nie pozbawiony przy tym humoru, momentami brutalny obraz japońskich gangsterów, a szczególnie kolejnego (młodego) ich pokolenia. Film oczywiście jest o bardziej obszernym wydźwięku, nie ograniczającym się tylko do yakuzy. Myśl przewodnia jednak trochę się zatraca w teatrze dziwactw, jakie serwuje nam Miike, co nie zmienia faktu, iż jest to nadal dobry film, który warto obejrzeć. 8/10