Jak nie lubisz melodramatów to po co oglądasz takie filmy? Spodziewałeś się wartkiej akcji i salw śmiechu? Phi...

lubie kazdy gatunek filmu ,a jesli chodzi o melodramat to pare dni temu widzialem piekny film MAGICZNE LATO i to jest film a nie to co powyzej opisalem.to jest tylko moja opinia ,wiec nie bierz sobie tego do serca.

Mam jedno pytanie do Ciebie. Jak ktoś ma poznać, że czegoś nie lubi jak tego nie pozna? Chyba jestem za głupia na zrozumienie takich ludzi. Tu jest miejsce na wyrażenie opinii a nie naskakiwanie na siebie. I dodatkowo żeby nie było że ja z tych złych niedobrych co trollują, tak film jest lekko nudny można się pogubić, ale gra aktorska jest bardzo dobra tak jak klimat Anglii.

acmilan niezle mnie rozbawiles swoja wypowiedzia :) ..przekonales mnie ..nie chce wpasc w depresje i nie ogladam tego filmu :)

Tu nie chodzi o gatunek, lecz o sposób opowiedzenia historii. Melodramat może być niezapomnianą filmową przygodą ("Spragnieni miłości"), albo drogą przez mękę, jak w przypadku "Głębokiego błękitnego morza".

Film rzeczywiście mógł być lepszy ale na taką ocenę też nie zasługuje.

Jedynym plusem tego filmu jest obsada. Fabuła.. cóż nie byłaby najgorsza, ale niektóre sceny, które nie wnosiły nic do fabuły i były nudne jak flaki z olejem, trwały najdłużej. Tymczasem wg mnie główny wątek pozostał niewystarczająco rozwinięty. 5/10 za grę aktorską i starania.

zgadzam się, totalne nuuuuudy

nie wydaje mi się aby film zasługiwał na aż tak słabą ocenę. Trzeba pamiętać że akcja zamyka się w jednym dniu i kolejnego poranka (jeżeli uważnie oglądało się film to widać to wyraźnie, reszta to retrospekcje)
Zaczyna się listem pożegnalnym i próbą samobójczą - stawiamy sobie pytanie czemu chciała to zrobić?
W raz ze wspomnieniami otrzymujemy obraz życia, relacji z mężem, teściową, ojcem oraz jej romansu. Romansu który nie jest idealny. Bohaterka liczyła że on właśnie da jej szczęście którego zawsze pragnęła, ale niestety zamiast tego powoli ją ta miłość wyniszczała. Analizując dokładnie sceny wiemy że ona nigdy nie była szczęśliwa - ani jako dziecko, ani jako małżonka czy kochanka. Fakt że była bezpłodna (rozmowa z mężem) dodaje kolejny powód jej smutku i nostalgii.
W filmie nie do końca był rozwinięty temat CZEMU chciała się zabić i stawia nas w miejscu że samu musimy się domyśleć, doszukać się przyczyny.
Nie jest to łatwy film, można się zgubić przez liczne retrospekcje. Na samym początku uderzyła mnie fantastyczna muzyka idealnie pasujące do klimatu, gra aktorska bez zarzutu, Rachel na prawdę dała radę i nie dała zdominować filmu Tomowi (trudna sztuka bo jest perfekcyjnym aktorem).

Film nie jest słaby, jest po prostu trudny i porusza trudne tematy. Trzeba wiedzieć coś o depresji aby w pełni zrozumieć ten film i zachowanie bohaterki.

(mam nadzieje że to co napisałam ma jaki kolwiek sens :) )

ma! dzięki.

Cos w tym jest. Akcja jest tak flegmatyczna, ze sama musialam walczyc z zasnieciem. Jak to ktos powiedzial - ten film jest tylko dla koneserow. A ja bym jeszcze dodala - dla wytrwalych.
Mimo to doceniam wspaniala scenografie i muzyke, ktore buduja nastroj jak i role glownych aktorow, tak wiec ode mnie 7/10.