Bardzo przeciętnie, ale to końcówka kariery Fulci'ego, także nie spodziewałem się niczego dobrego.
Intryga do skomplikowanych nie należy, nie jest też zbytnio wciągająca, ale całość da się przełknąć. Poza tym są ze 2-3 fajnie zrobione sceny (ta z pociągiem i zombiakami w krypcie) i muzyka, która również daje radę.