PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38918}

Głupstwa

Foutaises
7,4 2 162
oceny
7,4 10 1 2162
7,7 3
oceny krytyków
Głupstwa
powrót do forum filmu Głupstwa

Aż strach pomyśleć co by też było, gdyby zrobili z tego pełny metraż bo niestety zaczęłam nudzić się po 4 min.
Ale, że jeden moment wywołał u mnie wybuch śmiechu - leci szósteczka.

ocenił(a) film na 8
XxXxxEVeRaxxXxX

Moment z dwoma niewidomymi, tak? U mnie, na szczęście, było więcej takich chwil, przeuroczy filmik.

ocenił(a) film na 6
lew890

Hah, nie, moment, w którym on wyrywa sobie włosy z nosa, jego reakcję na to oraz reakcję budowli na jego reakcję :D - uwielbiam tego typu motywy; rozwalił mnie na kawałeczki hahaha. Nie no, jest kilka momentów, które wywołały uśmiech na mojej twarzy, ale wiele także było w moim odczuciu w (najlepszym wypadku) średnich.

ocenił(a) film na 8
XxXxxEVeRaxxXxX

To akurat ewidentnie mi się skojarzyło z drugą "Nagą bronią", ale tam budowle czy rakieta reagowały na coś innego :D U mnie te motywy to wspomnieni już niewidomi (tekst "Patrz jak idziesz" z ust obu panów), pani, która wozi pieska, a potem role się zamieniają czy napis "fin". To ostatnie przypomniało mi pewnie skecz Monty Pythona o kupowaniu zakończenia do odcinka. W końcu bohater dochodzi do wniosku, że dobrze byłoby, gdyby nie było żadnego, tylko po prostu odcinek się urwał - no i tu się rzeczywiście kończy.
A poza tym, wiele z tych lubianych/nielubianych przez Pinona rzeczy pokrywa się z moimi, co nieco zawyżyło ocenę.

ocenił(a) film na 6
lew890

No ja ten motyw właśnie też już widziałam w wielu filmach, ale jakoś zawsze coś takiego mnie bawi. Z kolei ci dwaj niewidomi nie zrobili na mnie żadnego wrażenia. Taka typowa sytuacja z bardzo banalnego dowcipu. Nic specjalnego jak dla mnie.
A co do tych lubianych rzeczy to z tego co pamiętam, u mnie na 100% zgadzło się z herbatnikami. Jak byłam mała i się nimi żywiłam, brzegi obowiązkowo musiały być odgryzne w pierwszej kolejności, heh.

ocenił(a) film na 8
XxXxxEVeRaxxXxX

No i żaden groszek czy kukurydza nie może zostać sama na talerzu, bo będzie jej przykro, że została odrzucona :)
E tam banalny, sytuacyjny owszem, ale grunt, że śmieszy. No przynajmniej mnie.
Co do herbatników to przecież oczywiste, że rogi są najlepsze, to tak jakby ktoś miał wątpliwości, że ciasteczka z dziurką je się tak by jej nie przebić ;)

ocenił(a) film na 6
lew890

Hymm... może i wyjdę na zimną, nieczułą i bezwzględną egoistkę, ale jakoś nigdy jedząc nie zwracam uwagi na to, czy jakieś tam resztki czują się odrzucone, czy też nie.
O taak! Rogi są ważne. W ogóle, to niepospolici zjadacze herbatników mają chyba dwa sposoby ich wcinania:
1. W pierwszej kolejności odgryzanie samych rogów, a potem dopiero reszta ząbków
2. Obgryzanie od rogu do rogu, czyli po kolei jak leci (czyli np. tak jak baseballista biegnie do bazy)
Istnieje jeszcze metoda wygryzania pojedynczych ząbków (czyli: zostawiony ząbek, wygryziony ząbek, zostawiony ząbek, wygryziony ząbek itd.) ale to już wyższy poziom. Tylko dla mistrzów! ;D
Cisteczka z dziurką, naturalnie, obgryzamy zęborami w taki sposób, żeby obręcz była jak najmniejsza, a dziurka w środku nietknięta.
Prawidłowym, zaś sposobem spożywania ciastek przekładanych (np. wafelków) jest rozkładanie ich na czynniki pierwsze, a dopiero potem konsumpcja poszczególnych pięter / warstw ;)

Jeżeli ktoś nie stosuje wyżej wymienionych rytuałów, powinien dla własnego dobra chociaż raz na jakiś czas zastosować się do zasady: "namocz i zjedz" ;]

ocenił(a) film na 8
XxXxxEVeRaxxXxX

Genialnie to opisałaś :) Jak byłam mała to stosowałam się do zasady 2. Na metodę wygryzania pojedynczych ząbków nie wpadłam. Jak przeczytałam o jedzeniu ciasteczek z dziurką uświadomiłam sobie, że tak też rzeczywiście jadłam :) No i oczywiście ciasteczka piętrowe czy z masą czekoladową pomiędzy typu markizy :)

ocenił(a) film na 6
lew890

A jeszcze co do tego groszka, to bardziej rozbawiłaby mnie sytuacja, w której ugodzony przez widelec groszek, wyskakuje niespodziewanie z talerza wzbijając się w "przestrzeń kosmiczną" i ląduje w niezidentyfikowanym przez człowieka miejscu ;]

ocenił(a) film na 8
XxXxxEVeRaxxXxX

Innymi słowy chciałabyś, żeby groszek pobawił się w pilota od tv. Kiedyś mojej mamie przydarzyła się wyskakująca niespodziewanie z talerza pizza, tyle że jej, niestety, wylądowała w dość widocznym miejscu - na środku restauracji :D
Skoro o nietypowym sposobie konsumpcji mowa (choć może i typowym, skoro tylu ludzi tak spożywa), to przypomniało mi si to: http://mistrzowie.org/366331
Jakoś nie rozumiem tej zasady z moczeniem herbatników, przecież o to właśnie chodzi, że mają być kruche. Niemniej jednak, przy najbliższej możliwej okazji wypróbuję te sposoby, choć znajomi mogą się zacząć podejrzliwie na mnie patrzeć...
Z kolei w nieco innym filmie, "Powiedz: tak" Jennifer Lopez mówi, że najbardziej lubi brązowe cukierki, bo wydają się jej najbardziej naturalne (czekoladowe). No i od tamtej pory mam tak samo z kamyczkami czy M&M'sami.
Ja bym do Twojej listy jeszcze dorzucił paluszki, które można jeść na zasadzie zrobienia z zębów niszczarki i powolnego wsuwania paluszka do ust. Trochę się kruszy, ale co tam ;)

ocenił(a) film na 6
lew890

Co tu dużo gadać...żarcie potrafi być złośliwe ;]

Zasada z moczeniem herbatników jest do zastosowania zamiennie, wtedy kiedy nie masz ochoty sobie pochrupać. Tylko ostrzegam: zamoczenie herbatnika w gorącej herbacie spowoduje oderwanie zamoczonej części oraz jej opadnięcie na dno (podobnie jak to z Titanicem było), a z Twojego picia w najlepszej sytuacji zrobi się mętna ciecz, w najgorszej zaś istne bagienko. Wszysko zależy od tego jak dużo herbatnika tam zatopisz. No i oczywiście jak długo będziesz go tam trzymać.

Natomiast zamoczenie herbatnika w ledwie ciepłej / letniej herbacie oraz pomachanie nim oraz w miarę szybkie wyciągnięcie uczyni go niezwykle miękkim. Zjedzenie takiego rozmiękczonego herbatniczka bywa równoznaczne z "niebem w gębie" ;]

Aha. Co do lentilków, to przyznaję - bardzo ciekawy sposób konsumpcji oraz eliminacji "słabszego" ;D Jeszcze się z takim sposobem nie spotkałam, ale z tego co pamiętam miałam skłonności do odłupywania skorupki (z raz lepszym, raz gorszym skutkiem :( ) z ów smakołyków.
A co do paluszków - znana mi metoda, ale stosowałam ją wieki temu. Znam z kolei kogoś, kto prawdopodobnie ma najmniejsze ząbki świata i właśnie tak jak napisałeś, niczym niszczarka, zapalczywie szatkuje biedne paluszki przy każdej nadarzającej się okazji :D

ocenił(a) film na 8
XxXxxEVeRaxxXxX

"(...) z Twojego picia w najlepszej sytuacji zrobi się mętna ciecz, w najgorszej zaś istne bagienko." - m.in. z tego powodu nie moczyłam i nie mocze ciastek w herbacie. Co do lentilków, z metody eliminacji nigdy nie korzystałam, ale odłupywanie skorupki - o tak :p

ocenił(a) film na 8
XxXxxEVeRaxxXxX

Też mnie rozwalił ten moment :)

ocenił(a) film na 6
XxXxxEVeRaxxXxX

mnie rozbil fragment z niewinnoscia dzieci. proste a dziala :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones