Jeżeli podchodzi się do filmu z należytym dystansem (zakropionym lirem piwka) można mieć niezły ubaw widząc tak przerażająco słaby warsztat reżysersko - aktorski.
Niektóre dialogi doprowadziły mnie do niewąskiego rozbawienia, a wszystko spina amatorszczyzna w wykonaniu "doktorka".
Film KOMPLETNIE nie wnosi NIC do serii.