Pamiętam,że jako mały brzdąc poszedłem z bratem na ten film do kina.Bardzo wstrząsnęła mną jedna scena,ale ogolnie film bardzo mi się podobał.Kiedy wczoraj zobaczyłem urywek tego obrazu na Polsacie,natychmiast rozpoznałem tę produkcję.Niestety nie bardzo miałem mozliwośc obejrzeć :( Może jeszcze kiedyś powtórzą.
He, nie pamiętam czy to był mój pierwszy film który zobaczyłem w kinie (chyba była to jednak Niekończąca się opowieść), ale na pewno był to jeden z pierwszych filmów które zapamiętam już na całe życie. Uroczy i ciepły film z pięknymi krajobrazami. Właśnie oglądałem go na You Tube. Wielki sentyment.