Zawyżam ocenę ze względu na lepszy odbiór filmu z dwóch powodów:
- efekty w kinie
- żona obok
Jednak w tym filmie jest wyjątkowo za dużo Naruto, cała akcja* kręci się wokół niego. Brakowało mi tu innych bohaterów. Sama końcówka to za mało.
SPOILER
*No właśnie, nie jestem pewien czy akcja to dobre pojęcie. Już na początku filmu Naruto trafia do więzienia, dostaje tytułową pieczęć "więzienia krwi" i od tego momentu wszystko jakby spowalnia... niektórych może zaciekawić Naruto w więzieniu, który nie może używać chakry. Jak zwykły "szary" człowiek. Jednak ja oczekiwałem jakiejś odskoczni od tej więziennej nudy. Nadeszła na końcu filmu, trochę mało...
Naruto zostaje śmiertelnie raniony... a jak się to skończy, każdy może się domyślić.
przepraszam. kiedy ma wyjść Naruto Shippuuden 5: Blood Prison w polsce bo nie moge sie do czekac,
czy mozna gdzies ogladnac
u nas pewnie gdzieś w kwietniu, ma ktoś może słabą kopie tej kinówki ? Po japoońsku oczywiście ; d to bym sobie napisał zrobił itd. ^ ^
przepraszam Satsujinsha, ale czy mógłby mi pan podać swój adres email? Chciałam poprosić, by zaspoilerował mi pan ten film, ale nie mogę wysłac wiadomości z filmwebu :) Byłabym naprawdę wdzięczna :) Pozdrawiam
30 lipca 2011 - swiatowa premiera, 19 sierpnia 2011 - data komentarza. Nie wiem czy troll, czy nie ale niewadpliwie mial mozliwosc obejrzenia go poza granicami naszego kraju, tym bardziej, ze napisal o seansie w kinie, a nie o pobieraniu filmu. W dodatku jego opis pasuje do filmu, wiec sklonny jestem stwierdzic, ze nie klamal.
No tak, ja napisałem o kinie a "kolega" o pobieraniu. Czytanie ze zrozumieniem, czyżby jeszcze podstawówkę miał przed sobą?
Dawno nie zaglądałem na filmweb... poziom portalu jest zaniżany właśnie przez takie dzieci jak "patryk250".
@Cokane
Dzięki za wyjaśnienie innym ograniczonym umysłowo osobom, iż miałem możliwość obejrzenia filmu za granicą - dokładniej w Japonii, gdzie od jakiegoś czasu mieszkam.
W regionie, w którym mieszkam, nie ma promieniowania. Tak z innej beczki, mniej mediów a więcej samodzielnego myślenia a zobaczysz, że świat jest inny niż próbuje nam się go pokazać i tak np. nie cała Japonia ucierpiała po zeszłorocznym trzęsieniu, ludzie w Chinach nie pracują za miskę ryżu, nie każdy w Polsce jest złodziejem i pijakiem. Media wyolbrzymiają pewne problemy, ludzie dodają coś od siebie i przekazują dalej, tak tworzy się stereotypowe myślenie o narodach, ludziach, o świecie, czego osobiście nie toleruję.
btw bardziej od promieniowania bałbym się rządu polskiego
Japoński ogarniam na tyle by się porozumieć z "tubylcami", poza tym moja żona była mi zawsze pomocna od początku mojego pobytu tutaj.
Ja nie ogladam telewizji i nie bardzo trzymam sie stereotypow dotyczacych narodow czy panstw. Polskiego rzadu tez sie nie boje, bo rowniez nie mieszkam w Polsce :)
Jednak z tym promieniowaniem to sie troche zapedziles, bo to wlasnie media utrzymuja ze wszystko jest ''cool'' a reaktor przetopil sie do wod gruntowych, wiec tak naprawde nawet na innych kontynentach mozna by doszukiwac sie promieniowania z Fukushimy.
No tak, pewnie nie oglądasz tv, nie czytasz gazet... ale jednak wiesz wszystko na temat Fukushimy. Tak więc jest jak piszesz - promieniowanie rozeszło się na cały świat, a może i nawet dotarło na księżyc. Ale po co się tym przejmować, to błahostka przy nadchodzącym końcu świata w tym roku.
A tak na poważnie, doszukiwanie się na siłę sensacji i tworzenie mitów, pokazuje tylko jak bardzo nudne musi być życie ludzi, którzy wierzą w takie bzdury.