Ale tylko z Fronczewskim jako narratorem, czyli wersję dubbingowaną (których zazwyczaj unikam). Wersja z lektorem nie jest śmieszna.
Mi wersja nie gra roli. Pierwszy raz widziałem ten fil w podstawówce, śmiałem się do łez. W wieku 23 lat pokazałem go moim rówieśnikom, którzy go nie znali - wszyscy prawie zapluliśmy podłogę. Dziś obejrzałem go po raz.. nie mam pojęcia który, ale nadal jest tak samo śmieszny :D Absurd na naprawdę wysokim poziomie :D Dziwi mnie jego krytycznie niska ocena (co innego druga część, jest naprawdę słaba w porówaniu z pierwszą), no ale cóż - wiele filmów jest docenianych później :)