Katastrof w filmie są dwie (z czego jedna polega na pokazaniu zamarzniętego gościa na pustyni a druga na tym że wylało się trochę lawy). Resztę tego dwugodzinnego filmu spędzimy chodząc z Jakiem po stacji orbitalnej albo z Maxem po korytarzach gabinetów politycznych gdzie wypytują, tłumaczą i sprawdzają kto może stać za całą sprawą, sabotażu stacji meteorologicznej. Albo siedząc na posiedzeniu Komisji. Prawie komisji śledczej.