Mam mieszane uczucia co do tego filmu. Oglądałem bo jedynka mi się podobała. A tu rozczarowanie. Film tak jak by bez fabuły. Wszystko jakieś takie nijakie. Podejrzewam że gdyby nie ciekawe efekty to prawdopodobnie nie dotrwałbym do końca.
Podziwiają w tym filmie Ci efekty, którzy oglądali w jakości CAM. Ja na razie powstrzymałem się od oceny, moim zdaniem efektów było dużo ale były bardzo niedopracowane.
Tak nawiasem pisząc - screen 13 z filmu. Lepiej wkleiłbym motocykl w paint'ie.
Żartowałem szefie. Ja oglądałem u kolegi też na dużym ekranie, chodź źródło filmu jest mi nie znane. Jednak moim zdaniem efekty specjalne tylko nieliczne jakoś dorównują tym współczesnym. Mogli z nimi pójść na jakość, nie na ilość. Po za tym też mam podobne odczucia po seansie, wiem o czym mówisz. Dobry materiał i koncepcja, zrealizowana źle.
P.S. Po samych trailerach widać, że efekty są średnie.
brak fabuły - doskonałe podsumowanie tego smiesznego w sumie filmu.
Szkoda do tego g.. aktorów. Cage mi nie szkoda bo to aktor jednej miny, ale Hindsa mi szkoda.