I to bidne, męczące, pretensjonalne musicalowopodobne tworzywo zmiażdżyło Kotkę w 1958??! SZOK. Żałosne. Jeszcze ta pedofilska przyśpiewka na początku, bleh.
Jedyne co tu zasługuje na uwagę to kostiumy i dziadka teksty, bo niektóre były naprawdę dobre.
A ten cały Gaston to dopiero cep do kwadratu..cały czas marudził że wszystko dziadowskie a sam przynudzał jak dupa węża.