PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=113178}
4,0 2
oceny
4,0 10 1 2
Ginger Ale Afternoon
powrót do forum filmu Ginger Ale Afternoon

Rafal Zielinski, Kanadyjczyk o polskich korzeniach, wybitnym filmowcem nigdy nie był, nawet jako rzemieślnik większych sukcesów nie odniósł. Jednak zajmuje się kinem już ponad 30 lat i wśród wielu produkcyjniaków (durne komedie dla nastolatków, kilka równie durnych sensacji i horrorów) zrealizował też kilka autorskich, ambitniejszych projektów. Drugim z nich jest właśnie Gingerale Afternoon. Na dobrą sprawę film przypomina sztukę teatralną. Dwójka bohaterów to małżeństwo ekhm… rednecków/hillbillies, mieszkające w „trailer parku” w przyczepie kampingowej. Nie chcę tu tymi określeniami przedstawiać ich w złym świetle, po prostu takie są fakty. I cały film to ich rozmowy, jednego popołudnia. Są kłótnie, wzruszenia, docinki… na moment pojawia się trzecia bohaterka. Scenariusz jest oryginalny, pomysł dość karkołomny… doceniam intencje, ale żeby rzez półtorej godziny utrzymać przed ekranem widza pokazując mu dwójkę bohaterów gaworzących w jednej lokacji… nawet zdolniejsi od Rafala mogliby mieć z tym problem. Film jest przyjemny ale ma to do siebie, że oczy i ręce mogą szybko zacząć szukać jakiegoś zajęcia. To film idealny do prasowania. I nie jest to zarzut, bo wydaje mi się, że mógłby być ciężko więcej z tego wycisnąć. Scenariusz jest w porządku, obsada, o dziwo, spisała się dobrze. Na dobrą sprawę ja to wszystko kupuję, po prostu nie poradzę nic na to, że to nie jest porywające. Z drugiej strony – chyba nie miało być?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones