Jakie są WAsze ulubione cytaty? Mój - "Maryśka! Co to jest? Ten wzorek? Ten rzucik?" i "Staszek! do łazienku!"
Marysia - "Staszku, na miłość boską, gdzie byłeś??"
Staszek (wracając ze strzelaniny z Niemcami):
- "Chodziłem po lesie.. I zbierałem pieczarki."
Staszek, oddając pociski:
- "Nie, nie proszę państwa. Ja się kompletnie nie nadaję. Ja dziękuję.
Nie, nie to nie dla mnie. Ja jestem marzyciel. Ja jeszcze mam parę obrazków w życiu do pomalowania.
Ja sobie pochodzę po lesie. Pomaluję... Popracuję.. Romantycznie."
konspiracyjny tekst o karabinach:
"Jest pokarm dla kanarków. Razem ze starym zapasem... chyba ciężarówka."
-Staszku, do łazienki.
Później:
-Staszku, idź do łazienki
W nocy:
-Stasiek, idź do łazienku
-Wiem!!!
A poza tym czemu w tym ostatnim budził tego Cybulskiego i kazał mu iść do łazienki skoro on w tym czasie spał.
Tenoriono, Caruso, belcanto, bambini.
I mina Cybulskiego w stronę sprzedawczyni na targu chwilę po przepędzeniu Niemca z rozpylaczem.
"Kanarki zżarły bociana... albo coś w tym stylu... " (Staszek, zapytany o hasło)
"- Dzień dobry, czy żaby zniosły skrzek?
- Ćwiczenia podchorążówki piętro wyżej."
No i wspomniane już "zbieranie pieczarek" i "łazienka" :)
W ogóle, "Giuseppe...." to prawdziwa kopalnia zabawnych cytatów, które do dzisiaj funkcjonują w mowie potocznej, tak więc można by je przytaczać godzinami.