...Decimus Meridius, dowódca wojsk północnych, generał legionów Feliks, lojalny sługa prawdziwego cesarza, Marka Aureliusza. Ojciec zamordowanego syna, mąż zamordowanej żony. Których pomszczę w tym życiu lub następnym".
Czy tylko ja mam ciary w tym momencie?
Moim zdaniem to jeszcze nic. Na mnie zawsze największe wrażenie robi gra aktorska Joaquina Phoenixa. Za każdym razem kiedy oglądam go w roli Commodusa, nie mogę wyjść z podziwu, jaki z niego geniusz. Uważam,że w filmie to on był najlepszy. Potrafił wyrazić emocje nie za pomocą słów, ale gestów i spojrzenia. Uwielbiam jego rolę i mam dużo sympatii dla tej postaci.
dla mnie Joaquina Phoenixa nieważne jaką role zagra zawsze pozostanie zdradziecką i perfidną żmiją bo jest tylko jeden wojownik Maximus Decimus Meridius
Oczywiście, że nie tylko Ty :) Przecież to jedna z najbardziej wzniosłych scen w filmie. Może nawet najbardziej wzniosła obok końcowej sceny - umierania i śmierci Maximusa i przemowy Lucylli.