Sam nie wiem co sądzić o tym spaghetti. Z jednej strony Corbucci serwuje nam sporo
typowych dla siebie odrealnionych , zapadających w pamięci scen (ulica pełna pełzających
nagich ciał, co najmniej dziwne starcie El Diablo z szeryfem), z drugiej wiele rzeczy wydaje się
tu niedopracowanych, może wręcz śmieciowych -...
corbucci tu już nieco bardziej wymoszczony w tak zwanej gatunkowej nieszablonowości: zbliżenia są nagłe, montaż jest nerwowy, oblicza upaćkane brudem, potem i łzami, warstwa dźwiękowo-szarpana także robi swoje, surrealistyczna scenka zbiorowo-czołgana to zapowiedź Kreta, kowboj w czerni wizerunkowo także bliższy jodo,...
więcej