Był poszukiwany, ponieważ w wyniku eksperymentu stał się maszyną do zabijania, ,,idealnym żołnierzem". Miał zakodowane, by chronić za wszelką cenę informacje o eksperymencie - nawet za cenę zabicia kogoś. Dlatego był tak niebezpieczny dla kogoś, kto odkryje prawdę.

Co do przyjazdu to chyba wyjaśnienia nie było. Na forum spotkałam z dwiema teoriami: 1) podczas eksperymentu zaprzyjaźnił się z tym chłopakiem, dlatego postanowił poznać jego rodzinę, 2) dom stał się dla niego idealną kryjówką do czasu otrzymania nowej tożsamości. Obstawiam raczej tę drugą opcję :)

ja slyszalem tez teorie że to on był własnie synem ale po operacji plastycznej

I zabił by swoich rodziców?

miał nasrane w głowie na początku ich chronił ale przecież dowódca mówił ze zaprogramowany jest zeby przetrwać. Kiedy odkryli całą historię musiał chronić siebie i przełożył to nad dobro swoijej rodizny.

To jakim cudem rodzice mieliby zdjęcie, na którym jest i on i syn? Po za tym, nie ma nic co sugerowałoby, że zna dom, członków rodziny....

fakt przepraszam :p zapomniałem o tym motwie

Najwidoczniej jeszcze nie dojrzeliśmy do tak głębokich interpretacji ;)

Fakt, lecz do innego niż ten:)

Jestem świeżo po projekcji filmu (skorzystałem z okazji obejrzenia, podczas nocy kina w jednym z multipleksów) i mam kilka spostrzeżeń.
W mojej opinii David, będąc w wojsku zaprzyjaźnił się z Calebem. Wspólnie wzięli udział w eksperymencie medycznym, który zapewne miał na celu stworzenie doskonałych maszyn do zabijania. Eksperyment ten był zapewne czymś pokroju tego, co znamy z Kapitana Ameryki. Wzmocnienie siły fizycznej (wnoszenie beczek z piwem, bez jakiegoś trudu), wytrzymałości itp. Efektem ubocznym mogło być wzmocnienie cech negatywnych, a takowe miał David (to tylko moja teoria, jak coś). W wyniku jednej z akcji zginął Caleb. Bohater filmu obiecał kumplowi, że wesprze rodzinę, wytwarzając coś w rodzaju misji. Z drugiej strony, wykorzystał to jako okazję do punktu przesiadkowego swojego prawdziwego celu. Dopiero, gdy wszystko wyszło na jaw, tak jak mówił ten koleś z żandarmerii, David starał się zlikwidować każdego, mającego wiedzę na jego temat. Dlatego tuż przed zabójstwem matki Caleba wspomniał, że tamten by to zrozumiał, gdyż tak byli zaprogramowani. Ze względu na swoje cechy, David przeżył i udało mu się uciec.
Nie wiem, czy twórcy planują kolejne części, ale miałbym swoją wizję dalszych losów głównego bohatera. W drugiej części, która mogłaby być prequelem, można by się dowiedzieć jak to wszystko się zaczęło, przyjaźń Caleba z Davidem, a w scenach końcowych nawet motyw z przyjazdem do miejscowości, w której działa się akcja części pierwszej. Trzecia część, to już dalsze losy Davida i w ramach migawek nawiązanie do dalszych losów Anny i jej brata. Taka mała trylogia, mogłaby zamknąć cały wątek Davida i być ciekawym, nie robionym na siłę (jak Uprowadzona) cyklem filmów.

Mam nadzieję, że dość dobrze opisałem moje spostrzeżenia na temat filmu.

Tak na koniec, nie wiedzieć czemu, ale przez sporą część filmu myślałem, że głównego bohatera gra osoba, spokrewniona ze zmarłym Paulem Walkerem.

David był ich synem po operacji plastycznej. Wrócił do domu i chronił bliskich. W wyniku eksperymentów miał coś z głową i ostatecznie ich zabijał. W filmie wiele razy podkreślał, że znał bdb ich syna bo w rzeczywistości sam nim był. Nowa twarz, którą zapewnił mu chirurg to twarz jego przyjaciela z wojska, który zginął w pożarze (pewnie mu w tym pomógł). Dzięki temu historia układała się w całość i miał przy sobie swój śmiertelnik + tego za kogo się podawał. Dowodem na to, że był już po operacji jest jego rozmowa z chirurgiem plastycznym: "Nie będzie tak jak ustaliliśmy, nikt nie może się zorientować. Co masz na myśli jakie uzębienie. Nie potrzeba mi zębów tylko palce" - co potwierdza zmianę twarzy ale jeszcze nie zębów czy linii papilarnych.

nieśmiertelnik - błąd w tekście :)

Oglądając ( wczoraj ) tez na początku wysnułam taką hipotezę. Jednak myśle, że był ona błędna.
1. nawet po "wypraniu" mózgu nie byłby zdolny do zabicia najbliższych
2. "palce" , myśle, że chodziło, że chciał zniknąć (linie papilarne) , żeby nie znaleźli go agenci. Po coś z stamtąd uciekł ... Myśle, że nie chciał być "eksperymentem"
To o zębach nie za bardzo rozumiem, ale ....
po pożarze, jeden ze strażaków/agentów .... nie pamiętam , powiedział, że jedna z ofiar jest bez zębów ...

co do punktu 1-go to ten gość z wojska mówił, że David ma zakodowane zabicie każdego, kto wejdzie mu w drogę czy odkryje prawdę.

To jakim cudem rodzice mieliby zdjęcie, na którym jest i on i syn? Po za tym, nie ma nic co sugerowałoby, że zna dom, członków rodziny...itd.