A mi ostatnia część wydała się najlepsza. Widać nie trawię francuskiego humoru.
Jesteś pewien? Ja sądzę, że jednak nie, w końcu początek rozgrywa się po wydarzeniach z początku drugiej...
na pewno remake. Zobacz chociaz by jak piją wodę z toalety, jak bierze pochodnie, jak widzi swoją ukochaną w dziewczynie z teraźniejszości, jak niszczą na wstępie samochód, jak je z podłogi i mu każą zasiąść do stołu, jak wymiotuje w samochodzie (nawet identycznie wgryza się w fotel), jak dziewczyna zaczyna mu wierzyć pod koniec filmu dopiero, czy jak cieć tego rycerza się buntuje na koniec filmu a do historii wysyłają czarny charakter z teraźniejszości. wszystko identycznie w jednym i drugim filmie. To jest na pewno remake.
no, możliwe. Dla mnie tam nie bardzo się liczy kabitus formalny, ważne że było jajarsko.
A tak btw, nie oglądałeś "13 dzielnicy"? Bo nie widzę jej w twoich ocenianych.
Na pewno oglądałem, możliwe że zapomniałem ocenić. Byłem na tym w kinie w 2005, więc pewnie wtedy jeszcze Filmweba nie miałem ;)