Zauważyliście, że główna bohaterka nakładała do psiej miski jedzenie, ale w żadnej scenie nie pokazali psa.
Po obejrzeniu pierwszych minut filmu, gdy słychać głos lektora i średnio udane sceny, widać co się święci. Dalej jest już tylko gorzej.
Ponad 80% procent gagów są przeniesione z pierwszych dwóch części, odtworzonych w o wiele gorszej jakości. Po scenach w filmie, ma się czasami wrażenie, że wszyscy amerykanie to...
Był na niej ten slugus z jakaś blondynką ... Taka latynowska piosenka chyba... Znacie tytuł ?? Bardzo bym chciała sobie jeszcze posłuchać.. ;) :)::):):):):))
Dużo gorszy! Typowo amerykański! Białe zęby, cukierkowe! Swój klimat zawdzięczał paranojom, a tu ich mniej!
Zwracam sie o pomoc do was ktorzy ogladali ten film i znaja tytul piosenki ktora leciala :P gdy sługa poszedl z ta piekna lala na te zakupy i był w jakims sklepie z garniturami i w tedy leciala taka boska techniaweczka ;D i prosilbym was wszystkich ktorzy wiedza jak sie ta piosenka nazywa o podanie nazwy ... oby mi...
więcejbeznadziejna pruba oddtworzenia francuskiej wersij tego filmu. francuzi zrobili dobry film to amerykanie jak to amerykanie musieli zrobic swoja wersje
Amerykanie tak zniszczyli ten film....nawet imiona pozmieniali.....wiadomo do inteligentnych nie należą więc trzeba było specjalnie dla nich łatwiejsze imiona wymyślić...PORAŻKA....strasznie mnie to drażniło!!
Powtórka z rozrywki, chociaż też w miarę zabawna. Jednakże, to już nie to - 6/10.
P.S. Proszę zauważyć wielką zmianę - skoro film jest produkcji 'Americansciej', to 'piękne' zęby głównych bohaterów i mieszkańców średniowiecza znikły, i zostały te nudne wybielone...
Niestety Amerykanie stworzyli podobny film ale zabrakło czegoś z francuskiej wersji. Gdybym nie widział orginału dałbym może z 7 na 10 ale znając "orginał" można dać najwyżej 5.
... Jak nazywa się ten gościu, co jest przeznaczony Julii ? Ten, który zna lepiej historię zamku. Jak nazywa się ten aktor?
Oglądając ten film miałam wrażenie, że jest to wierna kopia francuskiej wersji... Ta sama (a przynajmniej łudząco podobna) fabuła... Po prostu angielska wersja "Gości, gości"...Pomimo to "Goście w Ameryce" rozśmieszali mnie czasami do łez...