Używał, a nie używała. Godzilla to samiec.

A i owszem, dzięki za poprawę

Nie ma za co :) Sam wybiorę się do kina. Jeszcze nigdy nie widziałem filmu z Godzilla, który miałby tak wysokie oceny zarówno od krytyków jak i widzów. Może poza tym pierwszym. Film musi być genialny :D

W naszej kulturze, w Polsce przyjęło się mówić o Godzilli ONA, tak jak mówimy ta pantera pomimo, że może to być samiec, albo ta papuga. ONA. Innym przykładem na taką zmianę kulturowa jest TA Myszka Miki.

to super :) nie moge sie doczekać ale dopiero 16 bo uk to 3 swiat :D

Potwierdzam. Film jest genialny. Aż ciary miałem na widok Godzilli. 10/10

przestan :D bo musze czekac 14 dni :D

A czy Godzilla rzeczywiście wykonuje takie dziwne, bardzo szybkie pochylenie do przodu przy strzale atomowego oddechu? Tak jak to było widać na trailerach? Ile razy w ogóle używa atomic breath? Więcej niż raz? :>

W trailerze pocięli te scenę, żeby była bardziej dynamiczna, w filmie wygląda to inaczej (lepiej). Używa Atomic Breath 4 albo 5 razy i za każdym razem czuć potęgę i grozę. Wiesz, że jak to robi, to masz przerąbane. Ogólnie ta wersja Godzilli jest przerażająca i bardzo naturalna, dzięki czemu wiarygodna. CGI nie kłuje w oczy i nie wybija Cię z immersji. Jestem pod wrażeniem, zwłaszcza mając na uwadze, że budżet wynosił jedynie 15 mln dolarów, a bije na głowę amerykanskie blockbustery.

Ludwik ale te 15mln to budżet dla filmu robionego w Japonii. W USA są inne cenniki dlatego też kasy idzie wiecej ale to fajnie pokazuje, że można zrobić coś dobrze i nie musi to być ogromny budzet

Czy Godzilla przeżywa?

Tak i nie.

:) wybrnąłeś

Dzięki za odpowiedź. Po zapowiedziach właśnie dziwiłem się, że film wygląda tak dobrze, mając budżet 10x mniejszy niż Godzilla od Legendary. Czyli jednak można zrobić świetne CGI za dużo mniejsze pieniądze. No nic, to będzie pierwszy raz od dawna jak wybiorę się do kina, bo wszędzie gdzie nie spojrzę film zbiera rewelacyjne oceny, a czegoś takiego się mimo wszystko po Godzilli nie spodziewałem, mimo że jestem fanem ;]

Według mnie nie jest aż tak różowo z efektami CGI, amerykanie wciąż robią to znacznie lepiej. Zwłaszcza animacje potrafiły ukłuć gdy widzimy Godzille w dziennym świetle w mieście, również przy scenach marszu wygląda sztywno i nienaturalnie....ale to wszystko blaknie przy tym co się dzieje na ekranie i trudno znaleźć mi więcej zarzutów odnośnie tej produkcji. Prawdopodobnie najlepszy film z Godzillą w roku głównej.

Tak, to zdecydowanie najlepszy film, jeśli porównamy go do produkcji z lat 70 i 80. Niestety w porównaniu z najnowszymi amerykańskimi produkcjami, jest ... nędznie. Ani efektów, ani sensu, ani scenariusza. Zabrakło porządnej historii (po prostu pomysłu na film) i bardzo dużo pieniędzy, żeby to wyglądało jak na 2023 rok przystało.

Nędzne to są amerykańskie produkcję przy tym.Zapewniam cię że ten film przejdzie do historii a o Hollywood zapomnimy

Tomasz_333. Zgadzam się. Ameryka potrafi walnąć tylko efektami specjalnymi. W Minus One była i ciekawa historia, i atak Godzilli przerażający. Nie musieli tyle nawalać zielonym ekranem.

Nic tu nie ma lepszego.

Ja miałem trochę na odwrót, ogólnie lubię amerykańskie Godzille, efekty są tam świetne, potwory wyglądają monumentalnie...ale opowieści ludzkie są miałkie i nieciekawe. Tutaj wątek ludzi mnie wciągnął, może nie był jakiś wybitny ale czułem się zaangażowany. Co do braku sensu...co cóż...to jest Godzilla, te filmu już u swoich korzeni są trochę kiczowate i nie ma w nich zbyt wiele sensu ;)

Przepraszam, gdzie widziałeś żywą Godziile w naturze, że możesz porównać do filmowej i ocenić, że jest nienaturalna?

Już po zwiastunie było widać, że to na pewno będzie najlepsza Japońska Godzilla w historii. Efekty najlepsze to na pewno, chociaż no widać CGI. Ale to co szwankuje w Amerykańskiej, to postacie ludzkie. Tutaj ponoć z tym jest dobrze.

Podpisuję się rękoma i nogami. Na taką Godzillę czekałem. A jeszcze jak wszedł oryginalny motyw muzyczny to już sztos!

W tym momencie to już ciary weszły

Dokładnie.Jak weszła muzyka z oryginału to aż się uśmiechnąłem...z ekscytacji

Moim zdaniem czynnik ludzki zabił ten film, przez co był nudny. Pisząc złośliwie powiedziałbym, że to film o facecie, który dał się wrobić w wychowywanie dziecka, kobiecie, która nie dawała mu pieroga i nawet nie była matką tego dziecka.

A pisząc bardziej poważnie to drętwe dialogi i dramat w wydaniu japońskim wieją nudą. W dodatku budowana przez cały film ładunek emocjonalny zostaje całkowicie zepsuty przez infantylne i głupie do kwadratu zakończenie. W dodatku zrobiono to tanim chwytem.

[SPOILER] Nie dość, że bohater na koniec się nie poświęca i nie dokonuje zemsty, jako kamikadze to jeszcze się okazuje, że przybłęda (przyszywana matka) dziecka przeżywa xD

Efekty bardzo dobre, Godzilla również, a także ciekawy pomysł na zabicie kaiju. Jednak to za mało, żeby przeboleć nudę, która przez większość czasu wieje z ekranu zamiast atomowego oddechu.

Wiesz, że miałem podobne odczucia. Dałem jednak 7/10 bo uznałem, że może za bardzo przywykłem do amerykańskiego podejścia do tematu. Ciekawe, że budżet wyniósł zaledwie 15 mln dolarów. Mimo wszystko, to film o jakichś wartościach i - jak tu ktoś już napisał: atomowy promień Godzilli został ukazany moim zdaniem najlepiej w całej historii, aż miałem ciarki za każdym razem jak Godzilla go używała. Poza tym - mimo rzeczywiście trochę kiczowatego zakończenia - trochę się wzruszyłem na koniec filmu ;)

Nie patrzysz na ten film przez pryzmat symboliki.

Spoilery



Bardzo dobrze, że główny bohater przeżył. Co więcej, wybaczono mu i zakończył ten epizod traumy. Parszywa matka przeżyła tylko pozornie. Pewne rany nigdy się nie zagoją.



Koniec spoilera

Cieszy rozliczenie się narodu z traumami wojennymi. Jest też ostrzeżenie przed zagrożeniem. Nawet jeśli pozornie niewidocznym.

Jedyny chwast - jakiego widzę - wyrósł właśnie pod moim komentarzem. Czemu mam odpowiadać na twoje inwektywy w cywilizowany sposób?

Bo jak Pan mówi to pies slucha i wykonuje polecenia.

Wsadź sobie te głodne teksty ty forumowy napinaczu bez kręgosłupa moralnego :-D

Podpisuję się, Film po prostu jest nudny. Bez sensu, źle zrobiony. Choć JAKOŚ daje radę.

Dla ludzi lubiących tylko bezmyślne nawalanki napewno jest nudny.

Rzeczywiście, może być film nudny dla kogoś, kto potrafi się skupić na ekranie tylko jak jest jakiś ruch (trochę jak u dzieciaka... brak jakiejś większej koncentracji...)

Ocena 9 dla tego filmu to jakieś nieporozumienie :D

Atomowy oddech od kina woke i cancel culture

Fakt,na widok Godzilli i jej Atomic Breath mimo żem stary,to przechodziły mnie ciary...

Faktycznie kapitalny film i to nie dlatego, że efekty specjalne są na poziomie, czy że sceny akcji są przyzwoicie zrobione, a jak najbardziej są, ale głównie dlatego, że scenariusz jest niezwykle dobry i przemyślany. Przede wszystkim historia jest niezwykle zwarta, od początku do końca na jednym bohaterze się skupia, a jednocześnie często pojawia się godzilla i to działa zarówno w wymiarze dosłownym jak i symbolicznym, a do tego dochodzą humanistyczne komentarze o wartości życia ludzkiego, no i finalnie dostajemy bardzo dobrą opowieść o radzeniu sobie z poczuciem winy. Czasem manieryzmy gry azjatyckich autorów są lekko irytujące, ale to już różnice kulturowe, jakby nie patrzeć, to jest bardzo dobrze pomyślana i zrealizowana historia.

Najsmutniejsze, że w kolejnych częściach zostanie rozmyta, przez debile walki potworów i durnych kosmitów.