Mam wielki sentyment do tego filmu, pierwszy raz zobaczyłam go jak byłam mała i zrobił na
mnie duże wrażenie, pewnie teraz gdybym go obejrzała takiego wrażenia i noty by nie było, ale
głos dziecka cicho odzywający się we mnie i wspomnienia karzą mi dać temu filmowi 8/10
zawsze miło mi się kojarzy :)
Mam tak samo, w 98 roku mając 7 lat gdy poszedłem do kina, film zrobił na mnie piorunujące wrażenie, jakie było moje zdziwienie kiedy po jakiś 10 latach czytam w internecie że ten film to gniot. Sentyment pozostał po dziś dzień i zawsze z przyjemnością wracam to amerykańskiego potwora.
Również wracam, mam go jeszcze na kasecie, gorzej z działaniem video ;p a nazywanie tego filmu gniotem to lekka przesada..
Całkowicie popieram. Dzisiaj właśnie obejrzę go sobie jeszcze raz. Wzbudza same pozytywne emocje, tak jak "Jurassic Park".
mialem 3 lata jak to w kinach lecialo... pewnie temu gdy teraz ktos pisze ze japonska godzilla jest duzo lepsza a to tylko tandetna beznadziejna podroba chce mi sie z deczka smiac