Jest 1 sierpnia 1944 roku. Już przed południem rozpoczyna się w Warszawie wielki ruch. Łącznicy przenoszą wiadomość: Godzina "W" o siedemnastej. Następuje koncentracja oddziałów w wyznaczonych punktach. W jednym z takich punktów zbiera się pluton Armii Krajowej pod dowództwem "Czarnego". Mają zaatakować hitlerowskie koszary. Tuż przed siedemnastą dowiadują się, że nie otrzymają przewidzianego wsparcia - drugiego plutonu. W tej sytuacji ryzyko natarcia zostaje zwielokrotnione do granicy zbiorowego samobójstwa. Rozkaz musi być jednak wykonany. Punktualnie o godzinie 17.00 pluton "Czarnego" rozpoczyna atak.