Film w pewnym sensie podobny do 'Persony'. Także o osobliwości artysty, też jest tu Vogler, tyle że Veronika, a główna para bohaterów nie może znaleźć nici porozumienia. I tak jak tam to Alma bardziej stara się przeniknąć myśli artysy.
Mam po tym seansie kilka skojarzeń. 'Czarodziejski flet' jest bezpośrednio narzucony przez Bergmana- Tamino podobnie jak Johan udaje się do krainy snu, gdzie władają o wiele potężniejsze moce. Upiory artysy przywodzą mi na myśl te z rycin Goyi. Ptasznik Królowej nocy i te sowy osaczające śpiącą postać. A głody wilk- może tu jakieś odniesienie do Ragnaroku?:) Ingmar pozostawił nam tu dużą dowolność interpretacyjną.