Dla mnie to moment w którym wraca na trening z lotniska i jego rozmowa z trenerem którą kończy słowami:"Tylko pan może powiedzieć że się nie nadaję,ale nawet wtedy,nie musze się z tym zgodzić".
Najlepsza scena to ta w której główny bohater pyta się kolegi od ilu można pić alkohol a on odpowiada że od 11
wszystkie sceny dotyczące jego ojca , również ta na końcu gdy dowiaduje się że ojciec jednak oglądał jego mecze ,czyli de facto się z nim pogodził. podobały mi się też ktrótkie scenki np. jak babka mija harrisa i mówi że grał jak patałach, albo jak munez spotyka beckhama i chce o tym powiedzieć harrisowi, podbija do stołu a tam ziozu i raul .