Pytanko do znawców serii: spory czas temu oglądałem jeden z występów Pierce Bonda i uznałem
za ciekawy, ale zapomniałem, czy to "Jutro nie umiera nigdy" (jak sądzę), czy inny - Pamiętam, że
jednym z orientacyjnych momentów było kierowanie przez Jamiego [Astonem Martinem] poprzez
tego supernowoczesnego koma, pilota, czy jak tam zwał :)
Zgubiłam się trochę, jakie jest pytanie... ale to był ten film który wspomniałeś. Kierował za pomocą telefonu (to był czad na tamte czasy :) i chyba był to Ericsson i nie Astonem kierował, tylko BMW.
Ale ten jego uśmiech podczas pościgu jest dla mnie kwintesencją Bonda w wydaniu Brosnana.