PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=96282}

Gorzki romans

Zhestokiy romans
7,5 822
oceny
7,5 10 1 822
Gorzki romans
powrót do forum filmu Gorzki romans

oglądałam w scenerii letniego wieczoru i przyznam, że chyba żaden film mnie tak nie wzruszył... na pewno nie dla każdego, ale lubiących klimaty starszych filmów i rosyjskiego romantyzmu z pewnością poruszy...

martuss

Jak byłam młoda i romantyczna, tez mnie wzruszył niezmiernie, nawet miałam na kasecie i w chwilach rozterek sercowych oglądałam raz po raz. Tyle lat minęło, już może tak nie wzrusza, ale rozczula nieco. I jest to niewątpliwie dobry film - ładnie zagrany, plastyczny, z sentymentalną muzyką - ach, ten trzmiel...

ocenił(a) film na 6
Indra

Pamiętam, że byliśmy na nim z klasą w Liceum. Chłopcy rzucali ogryzkami, gadali... a mnie urzekł i chętnie do niego wrócę.

majkalipcowa

Dzisiaj chodzą na KAc Vegas, albo Kac Wawa i palą marychę albo e-papierosy w czasie seansu..nauczyciel gó... może.

ocenił(a) film na 6
J_C_WELLS

Na szczęście na Kamienie na szaniec też chodzą. Ale co tam robią to nie wiem.

majkalipcowa

Achhhh ci chłopcy....

ocenił(a) film na 6
J_C_WELLS

Rzucali ogryzkami czyli jadało się wtedy jabłka ;)

majkalipcowa

Teraz jedzą dopalacze...

ocenił(a) film na 8
martuss

Obejrzałam wczoraj w tvp Kultura, po 30 latach. Nadal świetny.

ocenił(a) film na 6
agmaria

Larisa Guzeyeva to aktorka o nader intrygującej urodzie, takoż Michałkow pyszny, jak nie stracić głowy dla takiego mężczyzny. Staranna fotografia nadwołżańskiej jesieni, sporo obyczajowego detalu wzbogacającego tę opowieść. I już!
Bo stos pacierzowy scenariusza to już banał niemożebny, przez kino przerobiony dziesiątki razy literatury nie wspominając.
Widzę, że forumowym Paniom zupełnie nie doskwiera szowinistyczna nuta tego przedsięwzięcia, które zapewne słusznie, waloryzują wzruszenie wywołane losami nieszczęśliwej Larisy.
Będąc wielbicielem melodramatu kinowego, na tym łzy nie uroniłem. Good night, and good luck, esforty.
6/10
P.S. Użyte romanse formuły gatunkowej nie rozbijają pozostając niestandardowym refleksem rosyjskiego ducha.

ocenił(a) film na 6
esforty

Z czego wywodzisz, że Paniom zupełnie nie doskwiera szowinistyczna nuta tego przedsięwzięcia ? Ja dałam tak jak Ty notę 6, więc odczucia mamy podobne.

ocenił(a) film na 6
majkalipcowa

Zatem gdyby nie wspomniana nuta Twoja ocena byłaby wyższa?
Z mojej strony, gdyby nie scenariuszowy banał, pewnie byłaby ,,8" .

ocenił(a) film na 6
esforty

O to to... była w tym taka słowiańska rosyjska dusza, nuta, rzewna - to na plus, bo tego już w filmach nie ma... można przymrużyć oko na pewne rzeczy, ale przyznaję scenariusz był wręcz naiwny a nasza główna bohaterka wzbudzała współczucie że naiwna taka, a nie że tak marnie skończyła.

esforty

Nie ma się co dziwić naiwnej fabule, scenariusz jest na motywach dramatu Ostrowskiego. Może nie powinnam zabierać głosu, bo tego utworu akurat jeszcze nie czytałam, jednak przypuszczam, że film odpowiada duchowi tekstu. W innym dramacie bohaterka kończy, rzucając się do wody po równie melodramatycznych i przewidywalnych perypetiach.

Co do naiwności Larisy, panie w XIX wieku miały trochę inne horyzonty, a przez to inną świadomość i możliwości niż dziś.
Nie twierdzę jednak, że ta naiwność nie ma prawa przeszkadzać i wpływać na ocenę filmu ;)

ocenił(a) film na 6
barbara_niechcic

... panie w XIX wieku miały trochę inne horyzonty, a przez to inną świadomość i możliwości niż dziś... - czy aby na pewno?
Wspomnę Izabelę Łęcką, lub lepiej, bohaterki E. Zoli, G. Flauberta, A. Dumasa,K. Dickensa to tak z ,,marszu".

esforty

Kilka Twoich przykładów podałabym raczej na potwierdzenie mojej tezy.
Kobiety mogły mieć urodę i pochodzenie. I jeśli nie posiadały wystarczającej ilości pieniędzy to je wybierano, a nie one wybierały. Spod władzy ojca przechodziły pod władzę męża. Nikt nie nauczył ich kalkulacji zdroworozsądkowych. A w razie porywów namiętności to im groziła kompromitacja, a nie mężczyźnie.

Pani Bovary tak samo dała się ponieść uczuciu nie myśląc o konsekwencjach przed, a po fakcie. I to ona musiała je ponieść, nie mężczyzna. Jej horyzont wyznaczały głównie romanse, w których się zaczytywała, przeżycie wielkiej miłości było celem najwyższym.
Izabela nie kochała Wokulskiego, nie umiała się na to zdobyć, ponieważ nie odpowiadał jej wyidealizowanym wzorcom, które czerpała również z romansów, jego czarne ręce człowieka pracy w niczym nie przypominały posągu, o którym śniła. Dlatego oparcie mu się nie stanowiło dla niej problemu, miała zachwyt ogółu i pieniądze - mogła wybierać.
A w Damę Kameliową Larisa mogłaby zamienić się, gdyby wyjechała do Paryża.

barbara_niechcic

Kilka świadomych również mnie się przypomniało ;)

Justyna z "Nad Niemnem" (ale już na pewno nie inna bohaterka Orzeszkowej Marta z "Marty") i Jane Eyre - im używanie rozumu wyszło na dobre.

"Nie igra się z miłością" Musseta (nie pamiętam jej imienia), Odincowa z "Ojców i dzieci" Bazarowa - je ta samoświadomość nie doprowadziła do niczego dobrego

barbara_niechcic

*ukochana Bazarowa, a powieść Turgieniewa

ocenił(a) film na 6
barbara_niechcic

Zapachniało kazuistyką, przecież Larisa jest naiwna już tak do końca. Jej romantyczne widzenie świata, własnej przyszłości nie znajduje żadnego kontrapunktu, choćby w opiniach matki. Związek z Karandyszewem pokazany, także nie czytałem literackiego pierwowzoru, opieram się na filmie, jakby składała ofiarę, z samej siebie, przeznaczeniu. Proszę wybaczyć, banał zdania poprzedniego, ale tak to wygląda. Tymczasem bohaterki wykreowane przez autorów, których wymieniłem, oprócz marzeń mają wiedzę i odwagę by z posiadanych atrybutów kobiecości zrobić użytek. Nie miejsce tu na rozpisywanie się jak szeroki jest ten katalog atrybutów, kwalifikacji intelektualnych nie wyłączając, które wcześniej Pani wyosobniła. Wspomnę li tylko, że taka pani Bovary, w ujęciu C. Chabrola z 1991, potrafi być nawet lubieżna, takoż Łęcka u Hasa.
Z naszej wymiany zdań może wynikać, fałszywie skądinąd, iż mężczyźni w literaturze tamtej epoki, pułapkom namiętności i naiwności nie ulegali. Owszem, ulegali co skwapliwie odnotowuję. Ukłony, esforty.

ocenił(a) film na 6
barbara_niechcic

A Barbara Niechcic właśnie ? Nie była samodzielna ? :)

agmaria

Oglądałam wczoraj na TVP KULTURA, piekna Larisa i egoistyczny, arogancki Nikita Michałkow-ale jaki uwodziciel! Co by Ci Rosjanie bez tego Nikity zrobili?! Pamietam , że zawsze mi się podobał, zaczęło się od "Chodząc po Moskwie", uwielbiam ten typ facetów i zawsze takich wybierałam na ...kolegów! Nigdy nie pozwoliłabym sobie na zakochanie się w takim typie, toż to od razu widać , że utracjusz i hulaka i nic dobrego. Ha,ha,ha, moja Mama się w takim zakochała i nawet wyszła za niego za mąż, a ja jestem owocem tego związku. Gdy miałam 2 lata już byli po rozwodzie. Nigdy nie interesował się mną , a alimenty płacił jego tatuś. Wszystko to działo się w latach 50-tych XX wieku , a potem miał wiele narzeczonych i ok.5 żon ( o tylu wiem na pewno). Czy wiec naiwność kobiet to atrybut XIX w.?! Jak widać nie. Pozdrawiam, film piękny, te zdjęcia, statek we mgle...no i świetna gra aktorska.GR

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones