Sean Bean jest za dobry na tę szmirę. a szkoda, bo po obejrzeniu trailera nastawiłam się na ciekawe kino akcji. To pierwszy film z Victorią Profetą jaki widziałam. i na pewno ostatni. jest jeszcze bardziej drewniana niż Kristen Stewart.
Ten film to komedia, należy na niego patrzeć z przymrużeniem oka, sam Bean chyba nie traktował go poważnie bo miejscami widać totalny ubaw na jego twarzy. A reszta aktorów taka sobie. Ogólnie można obejrzeć ale szału nie ma.