Film naprawdę dobry, może nie jest genialny, ale ma to "coś". Rola Benedicta jest niesamowita, kolejny raz sprawdził się dobrze jako psychopata xd
Jednak co do tytułu tematu: przestańcie pisać, że film to gniot bo nie wspomnieli o Polakach. Wspomnieli i to kilka razy.
Narzekaniem i obniżaniem oceny filmowi tylko dlatego że nie ma w nim zbyt wiele o Polakach jest tylko przykładem na zawiść naszego narodu. A i tak nic to nie zmieni. Kto w Anglii czyta polskie recenzje?
Niedługo obowiązkiem prawdziwego Polaka będzie wystawienie temu filmowi 1/10, bo filmowy Turing nie dziękuje Polakom co kilka minut na ekranie, ze łzami w oczach.
Zgadzam się.
Tym bardziej, że Benedict w jednym z wywiadów powiedział, że wie, jaki wkład w rozszyfrowanie Enigmy mieli Polacy.
A scenarzyście też zależało żeby choć trochę było jednak o nas w filmie :)
Dokładnie, uważam że żeby naprawdę doceniono i rozreklamowano wkład Polaków w rozszyfrowanie Enigmy, będziemy musieli sami nakręcić o tym wydarzeniu jakiś porządny film. Nie ma co narzekać, to w końcu bardziej film biograficzny niż dokument historyczny...
Zapraszam do przeczytania mojej recenzji:
http://czarnadziura.weebly.com/blog/gra-tajemnic