PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644005}

Gra tajemnic

The Imitation Game
7,4 188 214
ocen
7,4 10 1 188214
5,6 38
ocen krytyków
Gra tajemnic
powrót do forum filmu Gra tajemnic

A tak na serio, to ciekawe są to kompleksy gimbazy podsycane przez prawicę. Inny wielki matematyk brytyjski, Bertand Russell powiedział o swojej arcy-trudnej książce „Principia było zdolne przeczytać tylko sześciu ludzi, w tym trzech Polaków„. Nasze nauka jest i była ceniona, tylko w tych tematach nie chodzi o to kto głośniej krzyczy i kto głośniej bije.

Jest takie słynne badania zachowań społecznych u szympansów. Szympans miał podać żeton do naukowca za co dostawał smakołyk. Jeśli podał czerowny dostawał smakołyk sam, jeśli zielony to on i sąsiad w klatce obok dostawali smakołyk. Okazało się że oba szympansy szybko zrozumiały reguły gry, okazało się też, że zdecydowanie częściej szympansy wybierały zielone żetony (nagroda dla siebie i sąsiada). Ale wykryto ciekawą zależność im głośniej i mocniej sąsiad się wkurzał na wybór czerwonego żetonu (plucie, walenie w ściany klatki) tym cześciej wybierający szympans taki żeton wybierał.

Dla dobra Polski, kochani narodowi napaleńcy uspokójcie się trochę :)

ocenił(a) film na 8
arrec

ahahah, dobre :D

ocenił(a) film na 7
arrec

no ja bym chciała, żeby każda wybitna/dobra etc. rzecz, którą zrobili Polacy była nagłaśniana i promowana i żeby ludzie w innych krajach o tym wiedzieli i myśleli "Polacy WOW". I jest to zupełnie normalne. Amerykanie opanowali powyższą sztukę do perfekcji. I proszę, z góry, o powstrzymanie się od tekstów w stylu "bo "Polaczki" takie zakompleksione i chcą być doceniane", bo powyżej przedstawiona strategia się zwyczajnie opłaca. Pokażesz (a czasem wmówisz) innym, że coś jest dobre ewentualnie, co nawet czasem działa lepiej, modne (albo wręcz nadzwyczajne), będą wiedzieli (wierzyli w to) i będą to chcieli, a jak wiemy popyt wpływa na cenę. Patrz np. casus szwajcarskich zegarków czy brazylijskich piłkarzy w polskiej lidze piłkarskiej.
Tak przychodzi mi do głowy jeszcze jedna rzecz, a mianowicie skarpetki do sandałów, o których mówiono, że takie to polskie i fuj. A tu niedawno się okazuje, że teraz tak jest modnie, bo ktoś modny ze świata mody tak wymyślił. I nagle przestało być taki fuj.

Ale odnosząc się do samego filmu, opisywał on konkretną historię, w której bezpośrednio nie brali udziału Polacy (w sumie nigdy nie slyszałam, by do Bletchley Park zawitali czy też konkretnie współpracowali z Turingiem- choć mam raczej slabą wiedze w tym zakresie), a jedynie historię Alana i spółki, z dużym naciskiem na osobę głównego bohatera i jego ewentualne rozterki związane zarówno z tęsknotą za przyjacielem ze szkoły (jak zwał tak zwał) jak i pracami i skutkami złamania kodu, co powoduje, że udział innych osób czy wręcz nacji nie jest, z punktu widzenia fabuły nadzwyczaj istotny. Trudno raczej oczekiwać po tego typu filmach dążenia do historycznej sprawiedliwości, w końcu to film biograficzny (ale jednak fabularny a nie dokumentalny), który raczej odebrałam ją jako łzawą, lekko patetyczną historyjkę (głównie ze względu na końcówkę) z wielką historią w tle, z tym, że historyjkę, którą dobrze się oglądało.

ocenił(a) film na 8
flyfinka

tak samo jak brazylijscy piłkarze są szanowani nie dlatego, że fajne filmy o nich kręcą (tylko dlatego że są dobrzy) - tak samo polacy nie będą szanowani tylko za to, że coś kiedyś ktoś zrobił, przy okazji był polakiem, więc teraz wszystkich polaków będą szanować...

ale mam dobrą wiadomość dla ciebie - przeciętny człowiek mieszkający za granicą ma polskę w dupie... tak samo jak i my mamy takich np. belgów w dupie... Słyszałaś/słyszałeś o ich wkładzie w naukę/kulturę coś? Cokolwiek? Nie? Ja też nie. A przecież musiała taka być... co by o ruskich nie mówić, przepędzili niemców z polski w 2WŚ (że nie dla bratniej pomocy a dla swoich interesów, to osobny rozdział)... czy w każdym filmie o wolnej polsce mówimy teraz ŻE TO DZIĘKI ROSJANOM?:)

Bormann81

Wolna Polska dzięki ROSJANOM Proszę Cię... . Tu nie chodzi o to żeby mnie Anglik po plecach klepał za historię mojego kraju, a o prawdę którą wypada pielęgnować jako naród.

ocenił(a) film na 7
Bormann81

otóż hameryki nie odkryłes mowiac o braku zaineresowania polska jako taką i w żaden sposób nie przeczy to temu co napisałam. z reszta powiedzmy sobie szczerze, male znaczenie dla nas ma np. opinia mieszkancow wysp wielkanocnych ale juz o to, żeby nas w dupie nie mieli w panstwach europejskich czy tez innych, z którymi np. warto prowadzic interesy można by dbać.
nie pisałam tez, że ktokolwiek bedzie szanował polaków, bo jeden zrobił coś dobrego. mówie o promocji i wbijaniu masom do głowy pozytywnych stereotypów (jezeli mozna powiedziec, ze cos takiego istnieje) . a nie ma do tego lepszej drogi niz kultura masowa. skoro polacy w świadomości np. niemcow mogli być złodziejami samochodow czy pijakami to dlaczego nie mogą być matematykami czy florystami, których sie szczególnie ceni. kwestia tego jaką cechę sie upowszechnia (tak pewnie stwierdzisz, że kradli samochody i za kołnierz nie wylewali ale no sory ale ja zadnego złodzieja nie znam, a poza tym cała masa polaków rzetelnie pracuje za granicą, a przez mur uprzedzeń musi sie przebijać - choć podobno się to powoli zmienia). bo prawda jest taka, ze ludzie bazują na skojarzeniach i to one, przynajmniej na początku o relacjach miedzyludzkich decydują.
no a Belgia słynie z bardzo dobrej czekolady i ludzie jak słysza, że belgijska czekolada w lidlu to ida kupic, bo sie utarło ze dobra. :) a niby oznaczenia geograficzne i inne tego typu znaki ochronne uważasz, że sie z powietrza wzięły czy dlatego, że inni (konkurencja) chętnie korzystają z łączeniu pewnych cech z danym regionem (cech zwykle pożądanych).
a brazylijczycy w polskiej lidze czesta sa do niej sprowadzani nie dlatego, ze ci konkretni sa tacy super, tylko dlatego, ze inni (reprezentacja brazyli i jej okolice) prezentuja najwyzszy swiatowy poziom i fajnie mieć brazylijczyka na boisku.

ocenił(a) film na 7
flyfinka

oj, przepraszam ale ten tekst mi niezbyt poprawny gramatycznie i stylistycznie wyszedł.

ocenił(a) film na 8
flyfinka

no właśnie... brazylijczycy są sprowadzani bo ich reprezentacja i ich okolice prezentują najwyższy światowy poziom A NIE DLATEGO ŻE SIĘ KRĘCI O NICH FILMY W KTÓRYCH SIĘ ICH POKAZUJE ŻE SĄ TACY SUPER :) I oto mi właśnie chodziło... Świat nie kręci się wokół filmów dłużej niż parę godzin po ich obejrzeniu...

ocenił(a) film na 7
Bormann81

ale sprowadzani są nie dlatego, że sami są dobrzy, tylko dlatego, że kojarzą się z czymś dobrym (tak rozumiem, że rzeczywiście dobrym a nie wypromowanym jako dobre) a poza tym sport to dziedzina niezwykle wymierna, ale są takie, w których to czy coś jest dobre jest czy nie pozostaje kwestią gustu czy upodobań, uprzedzeń a te można kształtować, gdyż często są przejawem mody masowej i wtedy to o czym pisałam wyżej działa jak nic.
jasne, że świat nie kręci się długo wokół filmów ale są one jedym z WIELU środków wyrazu

ocenił(a) film na 1
flyfinka

W Wielkiej Encyklopedii PWN jest napisane, że po wybuchu wojny polscy kryptolodzy zostali ewakuowani do Francji, po jej upadku w 1940 do W. Brytanii, gdzie ściśle współpracowali z Brytyjczykami.
Film kłamie w podstawowej kwestii - to Turing złamał Enigmę. Nie ma innego przesłania. Takie właśnie idzie w świat. Polacy w filmie to jedynie szmuglerzy maszyny. To stwierdzenie, to też kłamstwo, ponieważ Polacy zbudowali kopię Enigmy sami na podstawie nierozkodowanych szyfrów i egzemplarze takiej maszyny przekazali do Francji i W. Brytanii.

ocenił(a) film na 7
flyfinka

Jesteś kretynem, obejrzyj ten film jeszcze raz a następnie wróć do szkoły i do książek o ile umiesz czytać.

arrec

Może w ogóle niech nakręcą film, że to Polacy rozpoczęli II wojnę światową bo czemu nie? Wtedy taki osoby jak Ty napiszą, że dobrze, że się nam należało bo w końcu zawsze mamy problem w kwestii udziału Polaków w II wojnie światowej, poza tym to
"tylko film". Chociaż raz osoby które oglądają film historyczny zmusiłyby się do refleksji, że to się wydarzyło naprawdę, że to Polacy wykonali tak niesamowitą robotę i co mają oprócz satysfakcji? Ani wolnej ojczyzny ani uznania po wojnie, mają jedynie rodaka który 70 lat po wojnie naśmiewa się z tych którzy "śmieli" zauważać że to ich zasługa.

ocenił(a) film na 8
Mikisu

A kto się naśmiewa?

Mikisu

Film opowiada o Alanie Turingu. Być może z tego powodu nie opowiada o polskich naukowcach. Akcja dzieje się w Wielkiej Brytanii podczas wojny. Być może dlatego nie dzieje się w Polsce przed wojną.
Fabuła dotyczy życia Alana Turinga, nie przedstawia całej historii Enigmy.

Piszesz o filmie stawiającym nas w roli agresorów. To byłoby oczernianie. W tym filmie nikt nas nie oczernia. Piszesz o dwóch różnych sprawach.

Brytyjczycy prawdopodobnie nie będą zainteresowani filmem o Różyckim, bo Różycki nie był Brytyjczykiem. Turing był i być może dlatego kręcą film właśnie o nim. W Polsce też nie kręci się filmów o Amerykanach.

użytkownik usunięty
NickError

Gdyby tak było to nikt nikim by się nie interesował, kto nie pochodzi z danego kraju lub obszaru kulturowego, a jednak jest inaczej. Oczywiście, że pewne niuanse mogą nikogo nie interesować, ale skoro Amerykanom daje się sprzedawać historię Indianina zatykającego sztandar podczas II WŚ tudzież śledztwo w sprawie zamordowania JFK to może i innym da się sprzedać historię, nawet tak niszowemu narodowi jak Polacy, złamania szyfru, który pomógł skrócić wojnę, która ogarnęła cały Świat.

Podałeś przykłady filmów, w których Amerykanie opowiadają historię amerykańską, czyli to, co napisałem. Brytyjczycy kręcą o jednym z bardziej znanych brytyjskich naukowców. Film o Wałęsie też nakręcił nie kto inny, jak Polak.
Narzekamy, że nikt nie chce nakręcić filmu o polskich naukowcach, kiedy to my powinniśmy taki film nakręcić. I oczywiście, że się da. Choćby przykład "Krzyżaków", "Kanału" czy "Popiołu i diamentu", albo "Człowieka z marmuru" i "Człowieka z żelaza". Może to nie były blockbustery, ale ludzie na świecie, którzy interesują się filmem, znają te tytuły. No i jeszcze można dorzucić "Potop". Ostatnio Pasikowski zrobił "Jacka Stronga". Potwierdzasz to, o co mi chodzi. Amerykanie sprzedają historię Indian, Francuzi sprzedają historię Francji, a my powinniśmy sprzedawać historię Polski.
A winę za to, że zamiast tego sprzedajemy komedie romantyczne, ponosimy w dużej mierze my jako widzowie. Polskie filmy zarabiają głównie w Polsce, więc popyt na mierne filmy nie bierze się znikąd. I nie miałbym nic przeciwko, gdyby Spielberg nakręcił film o bitwie pod Monte Cassino z punktu widzenia polskich żołnierzy, ale niema co na to czekać. Ewentualnie nakręci taki film z punktu widzenia amerykańskiej armii, a my znowu będziemy narzekać, że zostaliśmy tam tylko wspomniani. I najgorsze chyba jest to, że kiedyś potrafiliśmy robić takie filmy o wiele częściej, niż dziś.

NickError

Właśnie.

filmweb2011_filmweb

Właśnie, i skończcie te waśnie. ;)

baraqs

No i zapomnieli dodać, że główny bohater był pedałem.

ocenił(a) film na 9
NickError

Na ukojenie narodowych bolączek zawsze mamy 'Fuchę' z Jeremym Ironsem gadającym po polsku
http://www.filmweb.pl/film/Fucha-1982-5753

Mikisu

Oj, Mikisu, widzę, że nie oglądałeś filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową"...

ocenił(a) film na 8
arrec

Ale prawicę to ty szanuj...

ocenił(a) film na 8
arrec

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nakręcić film o polskim wkładzie w historię Enigmy. Byle nie na poziomie produkcji o bitwie warszawskiej czy wiedeńskiej, bo raczej niewiel osób będzie to oglądało. Czesi nakręcili całkiem niezły film o swoich lotnikach, Żydzi uczynili bojowikami za wolnośc bandytów Bielskich, to i my moglibyśmy coś o Polakach, zamiast kolejnej dramtycznej komedii romantycznej. Tematów jest sporo. Chocby wspomniany Kopernik, który mimo slubów kościelnych najprawdopodobniej bzykał gosposię - historia dużó mniej dramatyczna niż Turinga, ale może być coś o rozterkach moralnych kanonika. Oczywiście zaraz by była akcja z oczernianiem duchownych. Tematów jest sporo: polscy kryptolodzy, podziemie w walce z V1 i V2, polscy lotnicy, marynarze, spadochroniarze pod Arnhem, Krystyna Skarbek - polska Mata Hari. Nie potrzeba filmu z rozmachem. Wystarczy coś kameralnego, ale na przyzwoitym poziomie zarówno artystycznym jak i komercyjnym. Tylko proszę - niech to będzie coś o polskim sukcesie. Martyrologii już wystarczy, bo miejmy nadzieję film o Wołyniu będzie filmem udanym i nie bedzie potrzeby powtórki.

no_noname

Dokładnie. Masz pretensje, że nakręcili Anglicy film o Angliku, a nie o Polakach? no_noname - podpisuję się pod każdym Twoim słowem. To jest film biograficzny o Turingu, matmy tyle tam co kot napłakał - moim zdaniem za mało, ale wtedy to byłby film dla koneserów tej tematyki, a nie dla szerokiej publiczności. A z racji, że jest to film biograficzny o Turingu, a nie o Enigmie i kulisach jej powstawania i złamania, - jest, jak jest. Nic nie stoi na przeszkodzie, by Polacy nakręcili biografię Rejewskiego, chociażby....

ocenił(a) film na 1
filmweb2011_filmweb

W filmie biograficznym nie powinny być przekłamane podstawowe fakty - a to jest podstawowy fakt, ze to nie Turing złamał Enigmę i to nie tylko dzięki niemu zastała skrócona wojna. Metodę łamania Enigmy wymyślili Polacy. W filmie liczy się przesłanie, tym bardziej gdy film sili się na bycie opartym na faktach. Niestety przekłamywanie podstawowych faktów w filmach opartych na prawdziwych wydarzeniach jest nagminna praktyką. Niewielki procent widzów zainteresuje się tematem głębiej, żeby sprawdzić , jak naprawdę wyglądała prawda. Przesłanie o zakłamanej historii idzie w świat.

ocenił(a) film na 6
soniabis

Metoda którą wymyślili Polacy do łamania przedwojennej Enigmy już nie była skuteczna przy udoskonalonej przez Niemców wojennej Enigmie.

Jeanettte

hola hola nie metodę wymyślili Polacy tylko cały system maszyn do odkodowywania które zostały przekazane min. do Anglii bez tego to raczej daleko by nie zaszli"Jedna bomba kryptologiczna pozwalała na odkodowanie klucza dziennego w ciągu około dwóch godzin i zastępowała pracę około 100 ludzi", przedstawiasz to jakby Anglicy musieli zaczynać od nowa

ocenił(a) film na 6
Mikisu

Nie musieli i w filmie Turing mówi, że inspirował się maszyną Polaków.

Tu jest wyjaśnione najlepiej o co mi chodziło:
"The Germans, just before opening their 10 May 1940 offensive against the Low countries in their thrust towards France, had made the feared change in the indicator procedure, discontinuing the duplication of the enciphered message key. This meant that the Zygalski sheet method no longer worked. Instead, the cryptanalysts had to rely on exploiting the operator weaknesses described below, particularly the cillies and the Herivel tip."

"Most of the Polish success had relied on the repetition within the indicator. But as soon as Turing moved to Bletchley Park, he set about seeking methods that did not rely on this weakness, as they correctly anticipated that the German Army and Air Force might follow the German Navy in improving their indicator system."

ocenił(a) film na 8
Jeanettte

"Nie musieli i w filmie Turing mówi, że inspirował się maszyną Polaków."

W której minucie filmu Turing o tym mówi. Szczerze, to nic takiego nie zauważyłem.

ocenił(a) film na 7
ast

Powiedział, powiedział. Obejrzyj film jeszcze raz a nie proś innych, żeby to zrobili za ciebie z zegarkiem w ręku.

ocenił(a) film na 8
malgorka

Prosić będę o co mi się żywnie podoba, a ty jak nie masz nic sensownego do powiedzenia, to nie mów.

ocenił(a) film na 7
ast

Sensownego zawsze mam. Trzeba uważnie oglądać a nie bezsensownie pytać

ocenił(a) film na 8
malgorka

Bezsensowne, to są twoje bezpłodne odpowiedzi, a nie moje pytania. Ucz się kultury dziecko od ludzi jak koleżanka Jeanettte, dopóki się nie nauczysz, to siedź cicho.

ocenił(a) film na 7
ast

To co? Obejrzałeś już film i wiesz, w której minucie padło zdanie o Polakach?
Czyżbym była niekulturalna? Obraziłam cię? Zwyzywałam?
Siedzieć cicho nie zamierzam. Wytrzyj z piany klawiaturę i zastanów się co piszesz.

ocenił(a) film na 8
malgorka

Wiem, w której minucie padło zdanie o Polakach dzięki pomocy Jeanettte. Dzięki jej podpowiedzi nie musiałem oglądać filmu od nowa, tak jak mi to z dobrego serca sugerowałaś, wystarczyło mi paręnaście sekund na namierzenie sceny. Niesamowite prawda?
Tak jak pisałem wcześniej, ucz się kultury od niej, jeszcze nie jest za późno.

ocenił(a) film na 7
ast

To cieszę się.
To że nie napisałam ci, w której minucie napomknięto o Polakach, tylko zaproponowalam, żebyś sam to sprawdził, nie czyni mnie osobą niekulturalną. Ale niech ci będzie. Zrehabilituję się i życzę ci spokojnej nocy

ocenił(a) film na 8
malgorka

Czy jeżeli ktoś spyta cię o godzinę, a ty mu odpowiesz, żeby kupił sobie zegarek, albo ktoś spyta cię o drogę, a ty mu powiesz, żeby kupił sobie mapę, a nie oczekiwał, że ludzie mu wskażą drogę, to czy twoim zdaniem to będzie kulturalne zachowanie?

Pozdrawiam i również życzę spokojnej nocy.

ocenił(a) film na 7
ast

No to jeszcze odpowiem. Zadałeś pytanie, które zabrzmiało trochę niefortunnie. Gdybyś zapytał w jakich okolicznościach padło zdanie o Polakach, przeszlabym obok tego obojętnie lub odpowiedziała ci podając te okoliczności. Ty chciałeś dowiedzieć się, w której minucie i o to mi chodziło. Zrozumiałam, że chcesz , żeby ktoś odpalił film za ciebie i sprawdził ten moment. Nie ma to nic wspólnego z pytaniem o drogę itp.
Nie będę cię dalej przekonywać, czy jestem osobą kulturalną, bo i tak wyrobiles sobie już zdanie. Pozdrawiam i tym postem kończę z mojej strony dialog.

ocenił(a) film na 8
malgorka

Dla kogoś kto wie która jest to scena sprawdzenie czasu nie stanowi większego problemu. Sam kilkukrotnie sprawdzałem dla kogoś czas jakiejś sceny, albo wyszukiwałem nazwę jakiegoś utworu z filmu (to akurat potrafi zająć więcej czasu), do głowy by mi nie przyszło, aby odpowiedzieć, żeby sam sobie to zrobił.
Jeśli nie miałem ochoty pomóc, to nie pisałem nic.

ocenił(a) film na 6
ast

Jak podszedł do Komandora prosząc o pieniądze na zbudowanie bomby.

soniabis

Nic nie stoi na przeszkodzie, by Polacy nakręcili biografię Rejewskiego, chociażby....- powtarzam. mamy pretensję,że nakręcili film " pod siebie"? To dlaczego nadal pisma czołowe w USA , mimo wielokrotnych sprostowań polskiego rządu pisza o 'POLSKICH OBOZACH ŚMIERCI"?? Tak bardzo , jak widac, LICZYMY sie na swiecie!!!!! ( zresztą, nie bez racji, patrząc na poczynania kolejnych rządów, choćby walki Kopacz o to, by Polacy jezdżący do pracy do Niemiec nie " musieli" dostawać MIMIMALNEJ europejskiej stawki. )
Nawet rządy polskie mają nas, Polaków w 4 literach, czemu dziwimy się, że inni europejczycy, w tym i co niektórzy artyści, również??? Czemu kręcimy filmy o klęskach , a nie o zwycięstwach? Do kogo mamy pretensje? miejmy ją do samych siebie, co za ludzi wybieramy do rządu, do parlamentu, do senatu, komu pozwalamy by zaglądali nam pod łożko " bo co wieś powie a ksiądz z ambony wyczyta"....

no_noname

no_noname
w odpowiedzi na post: arrec | 7 dni temu
ocenił(a) ten film na: 8

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nakręcić film o polskim wkładzie w historię Enigmy. Byle nie na poziomie produkcji o bitwie warszawskiej czy wiedeńskiej, bo raczej niewiel osób będzie to oglądało. - o , to to.
A mamy tematy- choćby właśnie enigma, dywizjon 303, monte Cassino- żeby wspomnieć na szybko. Ale jak zrobia kolejnego boogoojczyżnianego gniota w reżyserii któregoś z 'wybitnych " polskich nudziarzy, z efektami na poziomie własnie bitwy warszawskiej...

ocenił(a) film na 5
arrec

Brawo dla tego Pana. Piękne podsumowanie tych wszystkich zakompleksionych baboli pojawiających się tutaj i pod innymi filmami

ReadyFreddie

o tak!

ocenił(a) film na 4
arrec

Za przeproszeniem, Amerykanie pier**** głupoty w filmach. Wywyższają się, nie wiem kur** za co... Uznali się za guru wszechświata i myślą, że będę im wszyscy klaskać. Po prostu porażka.

arrec



to nie jest forum dla małych księżniczek

ocenił(a) film na 9
arrec

jak dobrze znaleźć taką wypowiedź wśród masy "hurr durr daję filmowi 1, bo nie było o Polakach". pozdrawiam serdecznie.

arrec

Tak tylko w przypadku zakłamywania prawdy :D Jeden z szympansów po naciśnięciu czerwonego byłby ładowany w dupę z jakiegoś pneumatycznego ramienia, :D, w przypadku zielonego tak samo i tylko w przypadku tego trzeciego nie był ładowany w tyłek, to niezakłamywanie miałby zależeć od łaski wielkiego brata... (człowiek duży, szympansy mniejsze :D) także ja się tak nie bawię, zwłaszcza jeśli ma to być gra relaksacyjna, jak sugerujesz. :D

kamilos56

Mówiąc inaczej, kształtowanie opinii publicznej przez film czy media, nie jest niczym nowym, a historia dla większości jest taka jaką pokażą w filmie opartym o fakty. :D

kamilos56

O Polakach jest w dwóch miejscach filmu, kiedy dowiadujemy się że wywiad Polski zdobył enigmę, oraz kiedy Turing próbuje przekonać swojego przełożonego do sfinansowania jego maszyny, mówi że jego maszyna oparta jest o prostą, polską maszynę deszyfrującą, tylko że jego jest nieskończenie bardziej skomplikowana. :P

ocenił(a) film na 7
arrec

Nie Polakiem, tylko Polką, bo przecież Kopernik była kobietą ;-P ;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones