Piękny film. Niezwykły. Świetnie dobrana obsada, bardzo dobra gra aktorska. Muzyka. Wspaniale pokazana inność geniusza, który niezależnie od niczego osiągnie cel, który sobie postawił. Lekceważy głupszych od siebie, kpi z ich wyćwiczenia w matematyce, bo brakuje im myślenia, czyli czegoś najważniejszego. Stara się wręcz ich pozbyć, bo są bezużyteczni. Alan Turing wprowadza nowe zasady. Fantastycznie podkreślone jest to, iż główny bohater pomiata ludźmi, nie szanuje ich i mu na nich nie zależy. On kocha swoje dzieło, swoją maszynę, to jej okazuje uczucia.
"Gra Tajemnic" nie tylko ukazuje oblicze niezwykłego matematyka, ale również nie przechodzi obojętnie wobec problemów także współczesnego świata - homofobii. Myślę, że większość widzów utożsami się głównym bohaterem, bo jego życiorys porusza, a wielu ludzi boryka się z odrzuceniem i nieustanną walką o swoje racje.
Tematyką filmu jest praca Turinga nad odkodowaniem Enigmy, więc siłą rzeczy, nie mogli pojawić się w nim Polacy, którzy zasłużyli się jego sukcesie. Jest jedynie o nich wzmianka, bo pamiętajmy, że film nie jest o pracy Polaków przed przekazaniem materiałów Wielkiej Brytanii, tylko o tym, w jaki sposób Brytyjczycy łamali szyfr Enigmy, a konkretniej, w jaki sposób robił to wybitny matematyk ze swoim team'em