Pomijając pozostałe aspekty filmu, czy tylko ja - darząca Benedicta wielką sympatią - uważam, że ta rola była nieprawdopodobnie dobra?
Po pierwszych minutach filmu nie spodziewałam się niczego szczególnie odmiennego od regularnie dobrej gry, ale całość zrobiła na mnie gigantyczne wrażenie!
Już podczas oglądania making-of Pustkowia Smauga zwróciłam uwagę na ekspresywność jego twarzy, ale tutaj... mamma mia!
Nie darzę go szczególną sympatią, a przynajmniej nie darzyłam - aż do dziś :) Cumberbatch był w tym filmie naprawdę wybitny, oczywiście inne elementy filmu też nie zawodzą, ale on po prostu zachwyca. Dawno nie widziałam tak znakomicie zagranej roli.
serio! Gdy się odwrócił i zdjął z twarzy chusteczkę nagle poczułam wielki zawód i rozczarowanie, że to on gra w tym filmie główne skrzypce. Jego prostacka gęba psychopaty nijak mi się pasuje do geniusza, i tej ekspresyjności nie widziałam, twarz mumii o gapiowatym spojrzeniu, gra jedną miną, szkoda. Ciężko mi się film oglądało patrząc na niego, pasowałaby mi tutaj bardziej inteligentna twarz ;-P
Zgadzam się w 100%. Odtwórca głównej roli przywodzi raczej na myśl opóźnionego w rozwoju gamonia z twarzą z kamienia a nie matematycznego geniusza, który rozwikłał tajemnicę Enigmy. To jest największa słabość tego filmu, ale Benedicta Cumberbatcha i tak będą wszyscy chwalić, bo grał główna rolę w filmie o sławnej osobie. Matthew Goode dużo lepiej się sprawił, ale tego chyba nikt nie doceni. Może tak miało być, że pod względem ekspresyjności zachowań filmowy Turing będzie w dorosłym życiu tak samo wycofany i stłamszony jak w czasach szkolnych, ale pisanie o wybitnym aktorstwie Cumberbatcha to wielka przesada.
Jak udało mu się rozwikłać kod Enigmy? Czy wpatrywanie się martwym wzrokiem w jeden punkt i retrospekcje w dzieciństwa go na to naprowadziły? Każdy kto miał cokolwiek do czynienia z programowaniem czy ogólnie z informatyką ma na pewno jakieś wyobrażenia o dokonaniach i samej postaci Turinga. Jak zobaczy rolę Cumberbatcha dostanie szoku!
Genialny polski matematyk Stefan Banach też nie wygladał zbyt błyskotliwie, może geniusz w jednym zakresie
upośledza różne inne rzeczy.Ja jednak widzę pracę Cumberbatcha nad ta rolą.
Napewno zagrał lepiej niż Russell Crowe Johna Nasha.
Crowe zżynał z Dustina Hoffmanna jak mógł.
Idealnie określiłaś osobę z zespołem Aspergera, na który cierpiał Turing :-)
"Dodatkowo wielu ludzi z zespołem ma poważne problemy z ekspresją własnych uczuć i emocji w taki niewerbalny sposób, w jaki robią to zwykli ludzie i jaki jest przyjęty za normę. Dlatego osoby z tym zespołem oceniane bywają jako pozbawione emocji lub uczuć wyższych; często przypadkowe osoby mogą widzieć w nich psychopatów".
Szczerze, nie przepadałam za nim jakoś szczególnie, podobała mi się jego rola w Sherlocku, ale tylko podobała. Natomiast tu moim zdaniem zagrał genialnie. Uważam, że naprawdę dał z siebie wszystko.
[tochybanie-SPOILER] Scena, w której mówi, że nie chce być sam, zostanie mi w pamięci na długo. [/tochybanie-SPOILER]
Zgadzam się, Cumberbatch kompletnie zaskoczył, wybitnie zagrana rola, nie mogę wyjść z podziwu. Wydaje mi się, że ten film to przełomowy moment w jego karierze i że w końcu zostanie doceniony. No i oczywiście gdyby jednak zgarnął tegorocznego Oscara, to całkowicie zasłużenie. Trzymam kciuki.
Ooo tak! W ogóle Benedykt jest wspaniałym aktorem, każda jego rola przykuwa uwagę. Polecam film Hawking!
Nie wiem jak bardzo aspołeczny był prawdziwy Turing, ale tutaj wydawał mi się on wręcz odrealniony i to bardziej niż Sheldon z BBT, które jest sitcomem. To chyba coś mówi. Cumberbatch dobry aktor, ale tutaj przesadził
jeszcze nie widziałem tylko Birdmana. jeśli Keaton nie przebił Sherlocka to Benek powinien dostać Oscara. ale przy kreacji McConaughey czy DiCaprio z tamtego roku to słabo wygląda :D
Zgadzam się! Uwielbiam go, a ta rola dowodzi, że jest naprawdę wybitnym aktorem! Mam ogromną nadzieję, że zostanie doceniony na Oskarach... ;)
Faktycznie, gra Benedicta rewelacyjna; nominaca do Oscara zupełnie zasłużona, natomiast nie łapie nominacji dla Keiri Knightley. Jak dla mnie niczym szczególnym sie nie wykazała.
Zgadzam się, rola Benedicta bardzo dobra.Chciałam też zwrócić uwagę na Alexa Lawthera grającego młodego Turinga.
Nazwisko do zapamiętania.