Z ciekawością oglądałem, bo to ponoć jeden z głównych kandydatów do Oscara. Cóż porządnie zrobiony, ale na pewno nie wybitny, za parę lat nikt o nim nie będzie pamiętał, oprócz amatorów zestawień statystycznych.
Co do treści to też dalekie od prawdy, Turing był ekscentrykiem, ale potrafił pracować w zespole. Postać tragiczna, doprowadzono go po wojnie do samobójstwa, za coś co dzisiaj jest już normą. Przy okazji uwaga dla wszystkich maniaków wielkości polskiego wkładu wojennego, Polacy w Ultrze nie odegrali żadnej roli mimo, że przebywali w Anglii. Dobudowanie nowego wirnika praktycznie sprawiło, że polska metoda stała się bezużyteczna. Tak więc uwaga wypowiedziana w filmie, że to polski wywiad dostarczył Enigmę jest zgodna z prawdą.