Narazie nie ma możliwości oceniania. Średnio polecam; dla miłośników filmów eksperymentalnych. Historia banalna, czyli przerost formy nad treścią.
Ocena: 4/10
A ja oceniam na 10. Każdą historię możńa uznać za banalną. Ten film stworzył tyle przestrzeni dla mojej wyobraźni. Do tego świetna muzyka, znakomity głos węgierskiej lektorki. Jak będzie okazja, pójdę jescze raz.
Pewnie dlatego mi się nie podobał, bo go nie oglądałem. Ale pewnie znasz bardziej przekonującą odpowiedź.
Dziś uwielbiam Internet :D
zgadzam sie z przestrzenią dla wyobrazni. deformacja obrazu i dzwieki (głosów, muzyki) tak mnie wciągnęły że przez myśl nie zdążyło mi przejść że historia jest banalna.
Te 2/3 sali, które wyszło w trakcie seansu w kinie na NH Tournee, gdyby miało konto na Filmwebie, też by pewnie podobnie oceniło:P
padłem po tym komentarzu. zrobiłem dokładnie to samo.
zostałem ale miałem po wieczorze. chciałem się rzucić pod tramwaj, a nauka poszła w las.
nie potrafiłem wypośrodkować uczuć związanych z obejrzeniem tego filmu.
jasne, byłem okropnie zdenerwowany po wyjściu z kina, ale jego forma ma coś w sobie.
wolałbym wersję 10 i znaczek znienawidzenia, ale jak on miałby wyglądać, to nie wiem. : )
Aż tak fatalny nie był. Nie przesadzajcie. Ciekawy pomysł, film można traktować jako ciekawy eksperyment i nic więcej.
Sam bym chyba wyszedł z kina. Dawno czegoś takiego nie widziałem, męczy niesamowicie.
No może i film to nie był, raczej jak audiobook z obrazkami, ale na pewno nie zasługuje w swojej dziedzinie na tak niską ocenę.
Samo to, że od jego premiery już trochę minęło, a nadal się o nim mówi, to może zasługuje na więcej. A i ja do dzisiaj go wspominam jako niesamowite, traumatyczne przeżycie.
:D mojej znajomej bardzo się podobał, mi też, oboje bylismy pod wrażeniem poetyckości filmu :)
W sumie o gustach nie ma co dyskutować. Dziś widziałem np film "Lewiatan", bardzo mi się nie podobał i ledwo obejrzałem. Ale słyszałem jak niektórzy rozpływali się dosłownie nad jego pięknem.
Hmm... Lewiatan? Sklep? Filmu nie widziałem, ale jak zobaczę i mi się spodoba to osobiście Cię zhejtuje :) Nie no, oczywiście, o gustach się nie dyskutuje ;) ale ciekaw jestem tego filmu.